Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Proteinowe pancakes - lekkie, świąteczne śniadanie



Szczęście człowieka nie jest uwarunkowane wielkimi sprawami, ale małymi szczęśliwymi okolicznościami, które mają miejsce na co dzień.
Meik Wiking  Hygge. Klucz do szczęścia
 
 
 
Przed świętami, wszyscy gdzieś biegniemy.
Do galerii handlowych po ostatnie prezenty, do supermarketu po kolejne kilogramy mandarynek, i do domu by odkurzyć, wyprać, nalepić pierogów i upiec blachy ciasta ( w tym roku czekają na mnie 4 przepisy + zero nadprogramowych godzin na ich wykonanie tuż przed wigilią...)
 
Ta przedświąteczna gorączka to jakiś chaos!
Dlatego na tydzień przed świętami zwalniamy tempo. 
Cieszymy się blaskiem gwiazdkowych lampek na 50 centymetrowej choince, pijemy grzane, białe wino i otulamy się miękkim, czerwonym kocem w renifery. 
Otulamy się bliskością drugiej osoby.
Za oknem w końcu spokojnie pada śnieg, prezenty leżą już spakowane, a my, niespiesznie przygotowujemy leniwe śniadanie tuż przed południem.
Pierwszy od dawna weekend bez pieczenia domowego ciasta - te  bowiem, zostawiamy sobie już na Boże Narodzenie (no, nie licząc dwóch puszek z pierniczkami z tego przepisu, które regularnie podjadamy do porannej kawki ;) )

Te placuszki to kolejny przepis z cyklu FIT.
Mamy ostatnio fazę na zdrowe, dietetyczne posiłki, szczególnie, gdy wracając po siłowni mamy ochotę na coś pysznego z dodatkiem odżywki białkowej. :)
Tym razem, wypróbowaliśmy ją w tych pysznych, śniadaniowych pancakes.
Idealne na lekki, (przed)świąteczne śniadanie, gdy Wasze brzuszki będą chciały troszkę odpocząć od bożonarodzeniowych przysmaków. :)

Proteinowe pancakes
/ok 12 sztuk, 2 porcje/
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 1 banan
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki białek kurzych
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli, szczypta cynamonu
  • 2 miarki białka w proszku ( u nas KFD o smaku jogurt truskawkowy )
  • 1 i 1/4 łyżki siemienia lnianego
Wszystkie składniki wrzucić do blendera, zmiksować do połączenia się składników. Na rozgrzanej, lekko natłuszczonej patelni, smażyć placuszki, nakładając je łyżką. Smażyć z dwóch stron do zrumienienia. 
Podawać z ulubionymi składnikami, u nas masło orzechowe, czekoladowy serek philadelphia Milka i plasterki banana + syrop klonowy. :)

 

piątek, 15 grudnia 2017

Muffinki piernikowe FIT! (prawie) wegańskie



Różnica między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną iluzją.
''Dark''


Święta Bożego Narodzenia to czas wielu pięknych chwil, wielu rodzinnych spotkań, prezentów, wielu uśmiechów i...wielu kalorii, niestety! ;)

Wiadomo, że święta są raz do roku i nieprzyzwoitością byłoby odmawiać spróbowania tych wszystkich pyszności, ale...przecież zawsze można przygotować świąteczne smakołyki w wersji fit!

Często prosicie mnie o przepisy bardziej ''odchudzone'', z mniejszą ilością cukru czy nawet...wegańskie! 
Czemu by nie upiec wegańskiego ciastka w...ciastku? :)
Wilgotne, piernikowe babeczki, a w każdej z nich kruchy, piernikowy ludzik z pełnoziarnistej mąki...
Babeczki prawie bez cukru, bez tłuszczu no i bez jajek - są naprawdę prze-sma-czne! :)



Ten przepis miał być właściwie całkowicie wegański, jednak... zapomniałam schłodzić mleczko kokosowe przed jego ubiciem na kokosową śmietankę!
Z braku laku, powstał już niestety nie wegański, ale wciąż lekki, pyszny krem twarożkowy. 

Więc, jeśli zależy Wam na całkowicie wegańskich muffinkach - uprzednio dobrze schłodźcie w lodówce mleko kokosowe, a potem zróbcie wegańską, kokosową bitą śmietankę. :)

Piernikowe ludziki wegańskie
/ok 10-15 ciasteczek/
  • 1 i 1/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
  • 75 g cukru trzcinowego
  • 1/4 szklanki oleju roślinnego
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • szczypta cynamonu
  • szczypta gałki muszkatołowej 
  • 5 łyżek lodowatej wody (lub więcej, do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
Wszystkie składniki wyrobić na jednolite ciasto, dość zwarte, ale nie suche.  Przykryć i odstawić do lodówki na 30 minut, do schłodzenia. 
Schłodzone ciasto lekko wyrobić w rękach, rozwałkować na cienki placek i wykrawać, za pomocą foremki do ciastek (u mnie ludzik piernikowy) ciasteczka, układać je w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, przez 8-10 minut. Po ostygnięciu dowolnie udekorować.

Muffiny piernikowe FIT (prawie) wegańskie
/6 muffinek/

  • 1/2 szklanki mąki pszennej + 1/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
  • ok 160 ml mleka roślinnego (u mnie napój sojowy)
  • 1 łyżeczka octu winnego lub jabłkowego
  • 1/4 szklanki puree jabłkowego (dałam taki ze słoiczka dla niemowląt)
  • 50 g cukru+ 25 g erytrolu lub ksylitolu bądź dowolnego słodziła (można całość zastąpić cukrem)
  • 1 łyżka przyprawy piernikowej
  • pół łyżeczki cynamonu
  • niepełna łyżeczka sody oczyszczonej
  • odrobina ekstraktu waniliowego
  • szczypta soli
dowolny krem: u mnie twarożkowy - 400 g twarożku śmietankowego zmiksowane z 3/4 szklanki śmietanki 30% lub 36% i 3/4 szklanki cukru pudru


Mieszankę mąk z kakao, cukrem, sodą, solą przesiej do dużej miski.
W mniejszej misce połącz napój sojowy z octem i ekstraktem waniliowym, odstaw na chwilę. Nagrzej piekarnik do 180 stopni.

Do miski z suchymi składnikami dodaj mokre, a następnie dodaj puree jabłkowe. Pomieszaj wszystko łyżką, ale tylko do dobrego połączenia się składników, nie za długo. 

Muffiny przełóż do formy wyłożonej papilotami i piecz nagrzanym piekarniku 18-20 minut, do suchego patyczka.
Po przestygnięciu udekoruj babeczki ulubionym kremem i wegańskimi, piernikowymi ludzikami. :)

wtorek, 5 grudnia 2017

Pierniczki jak alpejski - prezent dla świętego Mikołaja


Chyba już można iść spać
Dziś pewnie nic się nie zdarzy
Chyba już można się położyć
Marzeń na jutro trzeba namarzyć.
 
 Andrzej Poniedzielski, ''Chyba już można iść spać''


A Wy, o czym marzycie w grudniu? 
O płatkach śniegu, które lekko topnieją na nosie, czy może
o czymś bardziej, bardziej skrytym?
W myślach piszecie list do świętego Mikołaja, głęboko wierząc, że wszystko to,
o czym śnicie się spełni. 
Najlepiej marzy się właśnie we śnie - jednak zanim zaśniecie, koniecznie upieczcie pierniczki (dla świętego Mikołaja! :) ), 
a potem już tylko czekajcie, aż...marzenia zaczną się spełniać. :) 


Te pierniczki nie bez powodu porównałam do popularnych, alpejskich pierniczków.  :)
Nie są to bowiem typowe, kruche ciasteczka o korzennym aromacie, a prawdziwe, pulchne i nadziane marmoladą pierniki oblane ciemną czekoladą!
W środku - miękkie i delikatne, z zewnątrz - otulone kruchą, lekko pękającą pod zębami polewą czekoladową... przepyszne i najlepsze!

Ich dodatkowym plusem jest to, że przechowywane szczelnie w puszce na ciastka, potrafią być świeże nawet 2 miesiące!
Nie wahajcie się więc upiec ich już teraz na nadchodzące święta. :)


przepis zaczerpnięty z Moich Wypieków
Pierniczki jak alpejskie
(robiłam z połowy porcji i wyszły mi 3 blachy podwójnych pierniczków)


Składniki:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 8 żółtek
  • 3 białka
  • 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 3 łyżki kakao
  • 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%, w temperaturze pokojowej
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 4 łyżeczki przypraw (2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka goździków, pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej, pół łyżeczki pieprzu), można zamiast dodać przyprawę korzenną do piernika
  • 250 g masła
  • 400 g miodu
  • twarda marmolada, twardy dżem do nadziewania (ja użyłam też kremu ciasteczkowego)
Dekoracja pierniczków:

  • polewa czekoladowa (250 g gorzkiej czekolady + 2 - 3 łyżki masła) - roztopić w kąpieli wodnej
  • lukier (szklanka cukru pudru + kilka łyżek soku z cytryny/wody do uzyskania pożadanej konsystencji)
  • kolorowe posypki do dekoracji ciasteczek

Dzień przed pieczeniem

Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić.

Miód zagotować z przyprawami, odstawić. Dodać masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swoją objętość.

Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając do powstania gęstej i błyszczącej piany. Dodać żółtka i zmiksować. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać. Dodać miód i ponownie wymieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, wymieszać.

Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce (do lodówki), w ciągu 24 godzin zgęstnieje.

W dniu pieczenia

Oderwać część ciasta i rozwałkować na lekko oprószonym mąką blacie na grubość 2 - 3 mm. Z ciasta wycinać pierniczkowe kształty i układać na blaszce. Na środku każdego, wyciętego kształtu położyć łyżeczkę (ilość nadzienia w zależności od średnicy foremek) dowolnego nadzienia. Na nadzienie najlepsze są powidła śliwkowe, dżem truskawkowy, gęsta konfitura morelowa, twarda marmolada, marcepan. Unikamy rzadkich konfitur i dżemów. Każdego pierniczka przykryć kolejnym wykrojonym kształtem ciasta.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki ułożyć w niedużej odległości od siebie.

Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12 minut. Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.

Pierniczki udekorować polewą czekoladową, polukrować i/lub ozdobić.

środa, 29 listopada 2017

Torcik sernikowo-piernikowy


Czasem dobrze nie wychodzić nigdzie, gdy na dworze zimno, a serca trzeba jeszcze rozgrzać ciepłem kolejnej herbaty z imbirem i kocem i słowem i ramieniem osoby, która jest cieplejsza niż wciąż niewłączony grzejnik.
Czasem dobrze pomilczeć, przemilczeć, osuszyć myśli i odpocząć.
Czasem zawsze dobrze...zjeść coś pysznego! :)


Sernik, czy pachnący nadchodzącym grudniem piernik?
A może by tak...oba? :)
Serowo - piernikowe blaty przełożone alkoholizowanymi powidłami, a do tego...najlepsza polewa z masłem orzechowym, dobry film, ulubiony, 'podomowy' sweter na ramionach i...tak przyjemniej otulać się tym słodkim ciepłem jesiennego wieczoru, w domu. :)



Trudno uwierzyć, ale ten przepis już raz pojawił się na blogu aż 3 lata temu (tutaj - KLIK), a ja całkowicie o tym zapomniałam! :) 
Eh, nie żałuję, bo to jedynie unaoczniło mi, jak z biegiem czasu zmieniają się moje zdjęcia. Sami porównajcie! ;)
I - jeśli nie próbowaliście 3 lata temu - koniecznie wypróbujcie ten przepis teraz! :)

Torcik sernikowo-piernikowy
/tortownica 23 cm, ok 14 porcji/ (wartość energetyczna 1 porcji - ok. 450 kcal)

Masa piernikowa:

*60 g masła
*1/2 szklanki cukru
*1 łyżka miodu
*50 g ciemnej czekolady, może być pomarańczowa
*2 łyżeczki przyprawy korzennej lub piernikowej
*1 łyżka kawy zbożowej (użyłam Inkę)
*1 łyżeczka cynamonu
*1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
*1/2 szklanki mleka
*1 jajko
*150 g (1 szklanka) mąki pszennej


Masa serowa:
*500 g sera zmielonego trzykrotnie
*250 g sera mascarpone (lub twarogu jak wyżej)
*2 łyżki mąki ziemniaczanej
*3/4 puszki słodzonego mleka skondensowanego
*2 łyżki cukru wanilinowego
*3 jajka


oraz:

*słoiczek powideł śliwkowych (290 g) + 3 łyżki likieru pomarańczowego lub soku pomarańczowego lub innego alkoholu (użyłam 1 łyżkę ekstraktu pomarańczowego + 2 łyżki likieru Cointreau)
*reszta mleka skondensowanego pozostała z masy serowej
*3 łyżki masła orzechowego kremowego solonego i słodzonego
*kilka orzechów włoskich do dekoracji



Wykonanie:
Dno tortownicy o średnicy 24 cm i wysokości 7-8 cm lub większej 25 - 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz. Ja całość obłożyłam papierem do pieczenia.

Masa serowa: Do miski włożyć ser razem z mascarpone i zmiksować razem z mąką ziemniaczaną, cukrem wanilinowym oraz mlekiem skondensowanym - tak aby nie było grudek. Dodać jajka i miksować przez około 1 minutę na małych obrotach miksera do połączenia się składników. Masę rozdzielić do dwóch misek, odstawić.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.

Masa piernikowa: W garnku na małym ogniu roztopić masło, dodać cukier i wymieszać. Wciąż podgrzewając dodawać kolejno: miód, połamaną na kosteczki czekoladę, przyprawę korzenną lub piernikową, kawę zbożową i cynamon. Podgrzewać do roztopienia się czekolady, następnie zdjąć garnek z ognia i dodać kolejno sodę, mleko oraz jajko. Wszystko szybko oraz energicznie mieszać łyżką. Dodać mąkę i mieszać do czasu aż nie będzie grudek.
Masę podzielić na 2 części.
Wylać pierwszą część masy piernikowej, wyrównać powierzchnię (potrząsnąć tortownicą) wstawić do piekarnika i piec przez 15 minut.
W międzyczasie wymieszać powidła z alkoholem lub sokiem.
Wyjąć formę z piekarnika, nie wyłączać go. Po odczekaniu 3 minut rozsmarować na wierzchu połowę powideł, a następnie wyłożyć łyżką połowę masy serowej, wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika na 15 minut.
Wyjąć i po 3 minutach delikatnie wyłożyć drugą połowę masy piernikowej (gdyby zgęstniała, można dodać do niej 2 - 3 łyżki wody lub likieru czy rumu), wstawić do piekarnika i piec 15 minut. Wyjąć z piekarnika i po 3 minutach rozprowadzić drugą część powideł. Delikatnie wyłożyć resztę masy serowej, wyrównać powierzchnię i piec przez 15 minut. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.

W rondelku podgrzać ciągle mieszając resztę mleka skondensowanego z masłem orzechowym. Rozprowadzić po powierzchni sernika i udekorować orzechami.

Sernik najlepiej smakuje po kilkogodzinnym schłodzeniu w lodówce.


poniedziałek, 20 listopada 2017

Bułeczki cynamonowe - cinnamon rolls w wersji świątecznej


Dla mnie listopad to (poza brakiem słońca i deszczem co drugi dzień) kubek pełen grzanego wina co wieczór, zapach cynamonu na rękach, wszystkie odcinki Stranger Things, migające światełka świąteczne i trochę naciągana melancholia.
Dla mnie listopad to pokój pachnący piernikiem przed snem, przez uchylone chwilę temu drzwi od piekarnika, to znów brak ciepłej kurtki, podmarznięte uszy, różowe kapcie-jednorożce, moje urodziny, a potem już tylko odliczanie dni do Gwiazdki. 



Planowanie, rozmyślanie, zamieszanie.
W listopadzie zazwyczaj też zastanawiam się, jakie bożonarodzeniowe słodkości zagoszczą u nas na świątecznym stole.
Bądźcie więc gotowi, bo od dziś, aż do Wigilii będą się tu pojawiać pomysł pachnące (i smakujące!) świętami. :)



Pierwsza propozycja nie mogła się obyć bez... cynamonu!
To oczywiście pyszne, mięciutkie cinnamon rolls, czyli bułeczki wypełnione słodkim, cynamonowym nadzieniem...serio rozpływają się w ustach!
Tym razem jednak, bułeczki w wersji bardzo odświętnej - tęczowa posypka to uroczy, bożonarodzeniowy akcent! 
Kolorowe płatki na śnieżnobiałym, sernikowym lukrze lepko otulającym jeszcze ciepłe, cynamonowe wnętrze...
Tak smakują święta! :)

Bułeczki cynamonowe, wersja świąteczna
/12 bułeczek/


Ciasto drożdżowe:
  • 1/2 szklanki ciepłej wody
  • 1/2 szklanki ciepłego, pełnotłustego mleka
  • 2 i 1/4 łyżeczki suszonych drożdży
  • 1/4 szklanki cukru + 1 łyżka cukru
  • 1 duże jajko
  • 1 białko jaja
  • 1 łyżeczka soli
  • 4 szklanki mąki pszennej
  • 5 łyżek masła, w temperaturze pokojowej
Cynamonowe nadzienie:
  • 1/3 szklanki roztopionego masła
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego
  • 1/3 szklanki cukru białego (można całość zastąpić brązowym, trzcinowym)
  • 1 łyżka cynamonu
Sernikowy lukier: (przygotowujemy od razu na ciepłe bułeczki! wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej)

  • 120 g serka kremowego, śmietankowego typu Philadelphia, ''Mój Ulubiony''
  • 1/4 szklanki miękkiego masła
  • 1 i 1/2 szklanki cukru pudru
  • kolorowa posypka jadalna
Rozczyn: Do garnuszka z ciepłym mlekiem i i ciepłą wodą (płyny nie mogą być gorące, wyłącznie ciepłe!) wsyp suszone drożdże i dodaj łyżkę cukru, wymieszaj i odstaw na 10-15 minut pod przykryciem, aż zacznie ''bąbelkować''. 

W dużej misce wymieszaj razem (najlepiej trzepaczką) jajko, białko i cukier. Dodaj wyrośnięte drożdże, porządnie wymieszaj do połączenia składników.

W drugiej misce wymieszaj mąkę z solą, dodaj zawartość tej miski do dużej miski z drożdżami, jajkami i cukrem. Zagnieć wszystko na jednolite ciasto (będzie dość lepkie), pod koniec dodając pięć łyżek miękkiego masła. Zagnieć dokładnie ponownie i tak wyrobione ciasto odstaw do miski wysypanej mąką, pod przykrycie do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.

Cynamonowe nadzienie: Po wyrośnięciu ciasta, rozwałkuj je na wysypanej mąką stolnicy (ja to robię na blacie) na kształt dużego prostokąta. 
Rozsmaruj (ja używam pędzelka do ciasta) 1/3 szklanki roztopionego masła. 
Cukry (biały i brązowy) wymieszaj z łyżką cynamonu, posyp tą mieszanką równomiernie cały prostokąt ciasta.
Zwiń prostokąt w walec (zaczynając od szerszej strony), lekko sklej boki na końcu i podziel taki walec na 12 równych kawałków (bułeczek). 
Tak przygotowane bułeczki wykładaj na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, rozcięciami do góry. Przykryj i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na ok. 35 minut.

Gdy bułeczki już wyrosną, wstaw je do nagrzanego na 180 stopni piekarnika i piecz je przez 35 minut. Po upieczeniu, poczekaj aż bułeczki lekko przestygną i przygotuj od razu sernikowy lukier.

Sernikowy lukier: W misie miksera połącz ze sobą serek z masłem, pod koniec dodaj cukier puder (partiami i do smaku) i zmiksuj na gładką konsystencję.
Udekoruj polewą jeszcze ciepłe bułeczki, całość posyp kolorową, tęczową posypką. :)


piątek, 23 grudnia 2016

Sernik Rafaello - magia świąt


Magia leży w Tobie. Nie w bursztynach. Nie w kolorowej sukience. Szpilkach, szmince, koszuli. Magia to Twoje serce, wrażliwość, usta, dłonie. Słowa, które wypowiadasz na świat. Marzenia, które spełniasz. Magia to ogródek, który pielęgnujesz myślą, huśtawka do nieba, na której bujasz poranki i swoje sny nocami. Magia jest tym, co nosisz w sobie. Tym, w co wierzysz. Tym, co kochasz.


Gdy byłam mała, święta wydawały się chyba jakieś zupełnie inne.
Gdy byłam mała, bawiliśmy się z bratem i jego kolegami z podwórka w wojowników power rangers, a gdy złamałam nos do krwi, brat mianował mnie oficjalnie różową wojowniczką. 
Gdy byłam mała, po szkole siadałam przed telewizorem z miseczką suchego kakao, które, krztusząc się, pochłaniałam łyżeczką.
Letnimi wieczorami bujałam się na stojąco na huśtawce, a łańcuchy i zawiasy szczękały adrenaliną.
Gdy byłam mała, cały grudzień piekłam sodowe ciasteczka dla Mikołaja i wysyłałam do Laponii listy, z prośbą o lalkę barbie z ogonem syreny.
Gdy byłam mała, pisałam książki i pamiętniki, wierząc w bajki i szczęśliwe zakończenia.

Dziś już tylko nie huśtam się na stojąco - wolę rozbujać swoje marzenia, rozhuśtać serce.
A cała reszta?
Chyba niewiele się zmieniłam.


Ten sernik to magia.
Magia marzeń, snów, pragnień - taka prawdziwa magia świąt.
Śnieżnie biały, opruszony kokosem..
Delikatny, rozpływający się w ustach...
zimowo bajeczny.


Sernik Rafaello
/tortownica 26 cm/

spód:
  • 160 g ciasteczek, herbatników kokosowych
  • 70 g masła roztopionego
Ciasteczka pokruszyć na drobny piasek. Wymieszać z roztopionym masłem. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a na to równomiernie rozłożyć ciasteczkową masę. Wstawić do lodówki na czas przygotowań masy serowej.

masa serowa:
  • 1 kg sera ( u mnie 900 g sera twarogowego, mielonego z wiaderka + 100 g mascarpone)
  • 300 g mleczka kokosowego
  • 3 jajka
  • 2 łyżki mąki
  • 70 g wiórków kokosowych
  • 150 g białej czekolady,  roztopionej, np. w kąpieli wodnej
  • 170 g cukru
Ser zmiksować z jajkami. Dodać mleko kokosowe i ostudzoną, białą czekoladą - ponownie zmiksować.
Na koniec dodać cukier, wiórki kokosowej i mąkę - zmiksować do połączenia się składników.
Masę serową wyłożyć na schłodzony, ciasteczkowy spód.
Piec w piekarniku nagrzanym do 160 stopni, przez ok. 1 godzinę.
Po upieczeniu, ostudzić i schłodzić w lodówce przez noc (ok. 8 godzin).
Rano przygotować polewę.

polewa z białej czekolady:
  • 100 g białej czekolady
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • kilka kuleczek Rafaello do dekoracji
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, lekko przestudzić i dodać śmietanę - wymieszać.
Rozprowadzić na wierzchu sernika i udekorować kuleczkami Rafaello.




            

wtorek, 20 grudnia 2016

Naleśnikowa choinka - zimowe śniadanie


''Co ma być, to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.''
J.K.Rowling

To prawda - kłóci się to z moim światopoglądem kreowania własnej rzeczywistości i ogólnej kontroli nad wszystkim, co dzieje się w naszym życiu.
Jednak wraz z nadchodzącym nowym rokiem, podejmuję wyzwanie ''zdystansowania''.
Do rzeczy, do ludzi, do zdarzeń, do siebie.
Do spraw, które wymykają się spod kontroli.
Do emocji, którym ulegam jak tęczowy latawiec, jak typowy skorpion, który rzuca się między ekstazą a emocjonalną agonią. 
Potrzebuję przepustki do okiełznania myśli, które wybudzają w środku nocy na monologi z samą sobą, czy też to warto, czy może nie warto.
Podobno wciąż (za)dużo analizuję, a odpowiedzi na te i inne pytania i tak, póki co, nie odnajdę.


Naleśniki jednak są odpowiedzią na każde pytanie. ;)
W przedświątecznym pędzie, takie ciepłe, pachnące wanilią śniadanie będzie idealnym rozwiązaniem każdego małego (lub dużego)problemu.
No bo czy ktoś oparłby się takiej naleśnikowej choince? :)

Naleśnikowa choinka
/3-4 naleśniki/
  • 1 jajko
  • 60 g mąki pszennej
  • 150 ml mleka
  • 20 ml wody
  • łyżka cukru wanilinowego
  • 15 g roztopionego masła
  • ulubione nadzienie - u mnie twarożek z cukrem i pokrojonym bananem
Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę, na patelni rozgrzać odrobinę tłuszczu, nakładać po chochelce ciasta na naleśniki i smażyć go z obu stron na rumiano. Smarować ulubionym nadzieniem, składać w trójkącik i ułożyć na kształt choinki. Przystroić cukrem pudrem i np. plasterkami banana. :)

             

sobota, 17 grudnia 2016

Brownies piernikowe - czekoladowe niebo


'' Jeszcze Ci coś powiem. Taka mała rada na przyszłość.
Pozory mylą. Uważaj na powierzchnię. Szukaj głębi.''
- Kaja Kowalewska

Kurcze, zapomniałam, że mam tendencje idealistyczne.
Tfu, tendencje - raczej skłonności, raczej idealistyczne natręctwo.
Co poradzę na to, że czasem rzeczywistość jest mniej pluszowa, niż moje marzenia?  
Mówię sobie stop, policzkuję się racjonalizmem, stąpam po twardej powierzchni i otwieram oczy - oczywiście, tylko na chwilę.
Podobno decyzja oswojenia niesie ze sobą ryzyko łez.
Nie płaczę, bo nie pamiętam dokładnie, jak to się uruchamiało.
Wolę wyłączyć oczy i dryfować w kosmicznym niebycie, rozpływać się między 
pozorną niebieskością nieba, a znikomością obłoków,
które przecież są jedynie iluzją

Kawałek czekoladowego brownies o 2 w nocy, to jak dotknięcie kawałeczka takiego wyimaginowanego nieba.
Zamykacie oczy i...rozpływacie się w rozkosznym smaku jeszcze ciepłej czekolady, korzennych przypraw i słodkich, lekko ciągnących się, suszonych śliwek.
Tak odrywacie się od tej p rz y z i e m n o ś c i. 
Tak sięgacie własnych gwiazd (choćby tych cukrowych ;)).
Tak wydobywa się prawdziwa głębia. 
Głębia  s z c z e r e g o  smaku.


Brownies piernikowe
/blaszka 20cmx20cm/
  • 200 g masła
  • 1 łyżka przyprawy piernikowej
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 3 jajka
  • 250 g cukru
  • 135 g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 100 g suszonych śliwek
  • polewa: 100 g gorzkiej czekolady (dałam 50 g gorzkiej + 50 g gorzkiej z nadzieniem wiśniowym)
  • ew. cukrowe gwiazdki do dekoracji
Piekarnik nagrzać do 160 stopni C. Przygotować małą prostokątną foremkę o wymiarach ok 
20cmx20 cm , posmarować ją masłem i wyłożyć papierem do pieczenia.
Masło włożyć do rondelka, dodać przyprawę piernikową i na minimalnym ogniu roztopić. Dodać obydwie czekolady połamane na kosteczki i cały czas mieszając roztopić, odstawić z ognia.
W oddzielnej misce rozmiksować lub wymieszać rózgą jajka z cukrem. Dodać do nich roztopioną czekoladę z masłem i zmiksować lub wymieszać rózgą na gładką masę.
Dodać mąkę i sól, zmiksować na jednolite ciasto, dodać posiekane śliwki (2 - 3 sztuki zostawić do dekoracji) i wymieszać. Wyłożyć do przygotowanej blaszki i wstawić do piekarnika.
Piec przez ok. 32 minuty, aż ciasto lekko urośnie.
Po przestudzeniu polać polewą (roztopiona czekolada z masłem). 

Pokroić na porcje i udekorować cukrowymi gwiazdkami.


              

sobota, 3 grudnia 2016

Pierniczki z Nutellą - piękny grudzień


Mógłbym się mocno wkurzyć na to, co mi się przytrafiło, ale trudno się wściekać, kiedy na świecie jest tyle piękna. Czasem czuję się, jakbym widział je całe naraz (...).
Lester Burnham, American Beauty

Przebiłam samą siebie i w sobotę budzę się już o 5 rano. 
Jest tak ciemno, że nie jestem wciąż pewna, czy ta 5, podlega już pod rano, czy jeszcze wieczorem, więc to wciąż na miejscu, by w łóżku oglądnąć sobie film.
Na wpół we śnie, biorę laptopa pod kołdrę i oglądam American Beauty, zagryzając dramat postaci puszką pierników, którymi zarwałam poprzednią noc przy piekarniku. 
Moja A. mówi, że ja potrzebuję po prostu nowego dramatu. 
I, że na końcu zawsze musi być dobrze, a jeżeli nie jest, to znaczy, że to jeszcze nie koniec.
W ogóle, wypowiedzi mojej przyjaciółki powinnam spisywać w charakterze złotych myśli, ot chociażby tutaj.
Tak samo jak tą, moją ulubioną którą usłyszałam po 6 godzinach wspólnej podróży polskim busem:
''Nie wierzę, że wzięłam udział w jednym z Twoich głupich pomysłów''. 
Przyjaciele, to właśnie jedno z tego piękna, które powinno się nam w życiu przydarzyć. :)
Pierniczki z Nutellą to coś też naprawdę pięknego. 
Przede wszystkim dlatego, że są lepsze, niż pierniczki bez Nutelli. ;)
Po drugie, grudzień jest stworzony dla pierniczków i oczywiście vice versa.
Po trzecie, pierniczki maczane w kawie to majstersztyk.
No i, czy można sobie wyobrazić coś piękniejszego, niż taki sobotni, leniwy poranek? :)

Pierniczki z Nutellą
/ok 20 pierniczków - proponuję podwoić składniki, jeżeli pieczecie je już hurtowo na święta :)/
  • 60 g miękkiego masła
  • 50 g brązowego cukru
  • 60 g miodu
  • 1 żółtko
  • 190 mąki pszennej
  • 2 g przyprawy do piernika
  • 2,5 g sody oczyszonej
  • szczypta soli
  • 120 g kremu Nutella
W misce wymieszaj masło z cukrem i miodem, a następnie dodaj żółtko.
W drugiej misce wymieszaj mąkę z przyprawami i sodą oczyszczoną.
Dodaj mąkę z przyprawami i sodą do pierwszej miski i ugniataj przez 1 minutę.
Owiń ciasto folią plastikową i wstaw do lodówki na 1 godzinę.

Po tym czasie, rozwałkuj ciasto na arkuszu papieru do pieczenia, na grubość ok 4 mm.
Za pomocą wykrawarek do ciastek, wycinaj z ciasta pierniczki.
Ułóż je na blasze do pieczenia wyłożonej pergaminem i piecz  w 160 stopniach, przez 8-9 minut na środkowym poziomie, aż delikatnie się zrumienią. Pozostaw ciastka na blasze przez 15 minut, aż wystygną.

Ostudzone ciasteczka dobierz w pary, smaruj Nutellą (ok. 6 g na ciastko) i złącz ze sobą. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...