sobota, 22 października 2016

Wieniec drożdżowy z jabłkami i cynamonem


Dobrą stroną tego, że nawet w sobotę wstaję o 6 (bez budzika) jest to, że bez skrępowania mogę nieuczesana wyjść w piżamie do ogródka, by fotografować wielką, drożdżową bułkę we wszelkich możliwych konfiguracjach, bez ciekawskich spojrzeń sąsiadów i przypadkowych przechodniów z psami.

Dobrą stroną wczesnych poranków, jest mgliste powietrze, albo raczej powietrzna mgła, która przykrywa wszystko, może jedynie poza trawą, która jest wtedy bardziej zielona i pachnie mocno, dokładnie tak, jak od zawsze pachnie październik.


Dobrą stroną weekendów jest to, że porzuciłam imprezy do rana i nic nie trzyma mnie już we Wrocławiu, więc od powrotu z wakacji, w kolejną sobotę z rzędu pakuję walizki i jadę daleko, przed siebie. 
Pogoda dziś jest taka śliczna, prawda? :)


Wieniec drożdżowy z cynamowo-maślanym nadzieniem to jesienna klasyka.
Jednak z taką ilością jabłek to...prawdziwy raj! ;)
Skusicie się? 
Wieniec drożdżowy z jabłkami i cynamonem

300g mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
170ml ciepłego mleka
15g świeżych drożdży

1 łyżka cukru
30g roztopionego masła
1 żółtko 


70g miękkiego masła
5 łyżek miałkiego cukru
3 łyżeczki cynamonu

2 małe jabłuszka, obrane i pokrojone w kostkę

Wszystkie składniki na nadzienie wymieszaj na gładką pastę.

Z mleka, drożdży, 2 łyżek mąki i łyżeczki cukru zrób zaczyn. Dokładnie wymieszaj składniki, przykryj ścierką i odstaw w ciepłe miejsce na 15 minut. W kubeczku wymieszaj przestudzone masło i żółtko.
Do dużej miski przesiej mąkę, wsyp sól. Dodaj mleko z drożdżami, masło z jajkiem. Zagnieć elastyczne ciasto, zajmie Ci to kilka minut. Przełóż je do natłuszczonej miski, przykryj ścierką i odstaw w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość.
Gotowe ciasto rozwałkuj na grubość około 2-3 milimetrów, na kształt prostokąta. Wierzch ciasta posmaruj maślaną masą, (niewielką jej ilość zostaw na później), a na nią równomiernie wyłóż pokrojone jabłka. Ciasto zwiń w rulon. Natnij je wzdłuż, jeden koniec zostaw złączony. Wywiń warstwy ciasta na wierzch i zwijaj je w luźny "warkocz". Ułóż ciasto w wieniec, wierzch posmaruj resztą masła. Przełóż wieniec na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstaw pod przykryciem na 30 minut.
Nastaw piekarnik na 200 st. C.
Włóż ciasto do piekarnika i piecz przez 20-25 minut. Następnie zmniejsz temperaturę do 170 st. C i piecz jeszcze przez 5 minut.

niedziela, 16 października 2016

Szarlotka z lekką budyniową pianką

Jak przetrzymać jesień?
Szczerze mówiąc, staram się ominąć październik jak tylko potrafię, byle do listopada, ba, a najlepiej do wiosny.
To nie to, że narzekam na pogodę, bo w czterech warstwach ubrań, człowiek naprawdę dobrze się trzyma, chodź zdjęcia bez słonecznego światła wyglądają strasznie ponuro.
Nie to, że nie ma co robić, bo uwielbiam wieczorne rozmowo-spacery po zwilgotniałym zapachu liści, szary kolor nieba o poranku, nocne pieczenie ciast (hmm...czy nie robię tego przez cały rok?) i muzykę w słuchawkach, gdy przez godzinę błąkam się na rowerze pod miastem.
Znów gram więcej na gitarze, śpiewam na przekór śpiącym sąsiadom i precyzyjnie pielęgnuję swoje katharsis.
Jesień smakuje wtedy całkiem kojąco, ale jest jeszcze lepsza, gdy z kubkiem herbaty otulasz ją troskliwie w ciepły koc i dokarmiasz najlepszą na świecie szarlotką. 

Genialny przepis z Moich Wypieków, cytuję za autorką:
Szarlotka z lekką budyniową pianką
/prostokątna blaszka 34x23cm/


Składniki na kruche ciasto:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
  • 200 g masła, zimnego
  • 50 g smalcu, zimnego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 5 żółtek
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać, dodać masło i smalec, posiekać szybko nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać żółtka, cukier i szybko zagnieść (można również zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki zimnej wody. Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić (można wykonać dzień wcześniej).
Blachę o wymiarach 34 x 23 cm (lub trochę mniejszą) wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 18 minut. 
Nadzienie jabłkowe:
  • 1,3 kg jabłek, jędrnych i kwaśnych
  • 2 łyżki cukru
  • sok wyciśnięty z 1 małej cytryny
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
Jabłka obrać i usunąć gniazda nasienne. Zetrzeć na tarce na dużych oczkach bezpośrednio do garnka. Dodać cukier, sok z cytryny, cynamon, wymieszać. Podgrzewać, co pewien czas mieszając, aż do lekkiego podduszenia jabłek i odparowania soków. Na sam koniec oprószyć przesianą skrobią ziemniaczaną, wymieszać.
Delikatna budyniowa pianka:
  • 5 białek
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)*
  • 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
  • 1/2 szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
Ponadto:
  • cukier puder do oprószenia
W misie miksera umieścić białka i rozpocząć ubiajnie. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce, wsypywać drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać przesiany proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, nie przerywając ubijania.
Na podpieczony, spód ciasta (może być ciepły) wyłożyć przestudzone nadzienie jabłkowe i wyrównać. Na wierzch wyłożyć ubitą piankę budyniową. Na nią zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjąć, wystudzić, oprószyć cukrem pudrem.

sobota, 1 października 2016

Sernik korzenny z karmelizowanymi śliwkami


Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie.
Johann Wolfgang von Goethe



Nie miałam dotąd pojęcia, że jesień ma takie właściwości, poza kilkoma oczywistymi, jak niegroźna chandra meteopatyczna, (za)szerokie swetry i poluzowanie letniej diety. 
Bo kiedy zaczynam znów wypiekać serniki, to znak, że jesień rozgościła się już na dobre.
Zamiast sobotniej imprezy do rana, wybieram nocne kino, milczenie wymieniam na długie rozmowy, a mrożony jogurt na kawę z gorzką czekoladą.
Bądźcie więc gotowi, bo październik przyniesie kilka inspiracji (nie tylko sernikowych), idealnych na coraz chłodniejsze, jesienne wieczory. 


Zaczynamy od sernika na korzennym spodzie, z karmelizowanymi w brązowym cukrze czerwonymi śliwkami.
I wiecie co?
To pierwszy sernik po 2 miesięcznej przerwie, a już trafił do grona moich faworytów.
Zjadacie pierwszy kawałek i jest prawdziwe WOW. 
Połączenie trzech, różnych smaków jest zaskakująco świetne.
Korzenno-piernikowy spód z lekko słonych, owsianych ciasteczek orzechowych idealnie współgra z mocno kremową (i nie za słodką!) masą serową i jeszcze ciepłymi, słodkimi śliwkami skąpanymi w rubinowym, lepkim syropie.
Jeśli tak ma wyglądać jesień, to ja poproszę jeszcze kawałeczek.

Sernik korzenny z karmelizowanymi śliwkami
/mała tortownica ok 16cm/

spód ciasteczkowy:
  • 150 g ciasteczek owsianych z orzechami (u mnie bonitki z biedronki)
  • 50 g masła (u mnie o zmniejszonej zawartości tłuszczu)
  • 2 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
Ciasteczka wsadzić do woreczka, pokruszyć na piasek, np. uderzając w nie wałkiem do ciasta. Ciasteczkowy pył wymieszać z roztopionym w garnuszku masłem i przyprawami. Na wyłożony papierem do pieczenia spód tortownicy oraz na boki, wyłożyć ciasteczkową masę, wyrównać, wstawić do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

masa serowa:
  • 400 g serka śmietankowego z wiaderka (u mnie ''Mój ulubiony'')
  • 100 g sera ricotta (można użyć zwykłego, z wiaderka)
  • 60 g cukru
  • 30 g mleka zagęszczonego (użyłam takiego z tubki, można zamiast dać 30 g cukru)
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mąki
Wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. 
Wszystkie składniki wrzucić do miski, zmiksować, wylać na schłodzony, ciasteczkowy spód.
Piec ok 45-50 minut, aż masa na środku sernika się zetnie.
Sernik po całkowitym ostudzeniu schować do lodówki na minimum 12 godzin (najlepiej na noc). Rano przygotować karmelizowane śliwki.

karmelizowane śliwki:
  • ok. 5 dużych, czerwonych, okrągłych śliwek
  • 4 łyżki brązowego cukru
Śliwki umyć, pokroić w ćwiartki, wrzucić do garna, zasypać cukrem i zagotować.
Gotować na średnim ogniu, aż śliwki zmiękną, sok odparuje, a z reszty utworzy się gęsty, słodki syrop. Gotować do momentu zredukowania soków, w razie potrzeby odlać do słoiczka nadmiar płynu (syrop może się przydać do jesiennej herbaty lub śniadaniowej kaszy manny... :). Śliwki przestudzić i wyłożyć na wierzch schłodzonego sernika. 
:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...