sobota, 22 września 2012

co to jest?

Takie słoiczkowe cudo znalazłam w osiedlowym markecie. 
Któż zgadnie, co to takiego? :)
Podpowiem - jest przepyszne. :)


wtorek, 18 września 2012

Penne z dynią i ricottą - na szybki obiad

Wstaję o 6 rano, by walnąć kawkę, umyć włosy, zjeść śniadanie i prze-teleportować się do sanepidu, na drugi koniec miasta.
Wracając - chce mi się jabłka - ale nie byle jakiego! Miękkiego i słodkiego.
Idę więc tam, gdzie jabłka dostać można, a tu - niespodzianka! Straganik owocowy wyparował. 
Niepocieszona wybieram market, gdzie, jak wiadomo, dostaję jabłko twarde i kwaśne
20 minut do przyjazdu autobusu - czekać i jeść twardego kwaśniaka czy biec jak szaleniec (lub francuski piesek) do pobliskiego sklepu dla wrocławskiej burżuazji?
Market spożywczy 'EPI' - dobra, nie chodzę tam bo jabłka mają po 4,90 zł/kg i wszystko jest tam w ogóle takie 'ą' i 'ę'. Nawet te piękne, garmażeryjne naleśniki straciatella. 
Mówię Wam, Alma przy tym wysiada.
 
Są jednak! Czerwone i kipiące od swej słodyczy, mięciutkie jabłka Paulared i Delicates (na zdjęciu :D).
1,82 zł przy kasie i teraz i ja mogę poczuć się jak wrocławska elita. :D


Jabłko jabłkiem, ale o 12 godzinie mój żołądek woła o pomstę do nieba, a gotowanie zaplanowanego, kalafiorowego kremu jest ostatnią rzeczą, o jakiej wtedy marzy (żołądek - nie kalafior).
Co zrobić, by się nie narobić? 
W lodówce wciąż prawie pełny słoik dyniowego puree (on się w ogóle nie kończy, no zobaczcie sami:).


Otwarta ricotta z promocji, trochę osełki, (dosychająca) pietruszka i tarty parmezan.
Cebulka i czosnek.
A, no i makaron. :)



Penne z dynią i ricottą  przepis własny
/1 porcja/
(wartość energetyczna porcji - 400 kcal)
  • 60 gr makaronu penne (może być inny)
  • łyżka masła
  • pół małej cebuli
  • mały ząbek czosnku
  • 1 kopiasta łyżka serka ricotta, ok. 30 gr (może być inny kremowy)
  • 1 kopiasta łyżka dyniowego puree
  • 1 łyżka tartego parmezanu
  • posiekana natka pietruszki - ja lubię duuuużooo :)
  • gałka muszkatołowa, sól i pieprz - fajnie, jeśli jest biały - pasuje do dyni 
1. Makaron ugotuj w osolonej wodzie - może być al dente - ja lubię lekko miękki. ;) Odcedź i zachowaj trochę odcedzonej wody. Makaron wrzuć z powrotem do garnka.
2. Na patelni rozpuść masło, dodaj posiekaną cebulką i czosnek - podsmaż do zrumienienia.
3. Zmniejsz ogień na średni i dodaj dynię oraz przyprawy - chwilę wymieszaj i dolej zachowaną wodę po makaronie. Podgrzewaj przez chwilkę.
4. Dodaj na patelnię serek ricotta - wymieszaj całość dokładnie, a następnie polej sosem makaron w garnku.
5. Dosyp łyżkę parmezanu i pietruszkę - jeszcze raz wymieszaj i przełóż na talerz. :)



Dyniowe przysmaki

niedziela, 16 września 2012

Dyniowe gofry na jasienne śniadanie

Jesienią zbieram do reklamówki liście i kasztany, podkręcam kaloryfery na 5 (pozdrawiam kolosalną nadpłatę za ogrzewanie!), zaprzyjaźniam się z irytującym pociąganiem nosa do lutego i z uporem maniaka pocieram złotym pierścionkiem jęczmień na powiece.

Jesienią piję herbatę z malinowym sokiem i potajemnie wącham pozostałości cynamonu na palcach.
W weekendy chodzę do 12 w szlafroku (to już jest po 12?), a na śniadanie
piekę gofry. Dyniowe.


Posypuję od serca granolą z migdałami, orzechami brazylijskimi i pecan (dostaniecie ją w Marks&Spencer!), polewam jogurtem greckim i ulubionym miodem rzepakowym (naprawdę, NIE MA lepszego!)
Uroczo pomarańczowe, pełnoziarniste, cynamonowo-imbirowe, słodkie, mięciutkie i sycące.
Jesienne.



Moje dzisiejsze śniadanie znalazłam TUTAJ. 

Dyniowe gofry jesienne
/2-3 sztuki/
(wartość energetyczna całości, bez dodatków- 460 kcal)
  • 65 gr mąki pełnoziarnistej
  • szczypta: sody, proszku do pieczenia, cynamonu, gałki muszkatołowej, imbiru i solu
  • łyżeczka cukru (u mnie trzcinowy)
  • 1 jajko, rozdzielone
  • 90 ml mleka
  • 60 gr puree z dyni (jak je zrobić, napisałam TU)
  • 1 łyżka masła, roztopionego

1. Natłuść delikatnie gofrownicę i rozgrzej ją porządnie. :)
2. W średniej misce wymieszaj łyżką mąkę, szczyptę sody, proszku do pieczenia, cynamonu, imbiru i soli oraz łyżeczkę cukru
3.W innej miseczce ubij białko na sztywną pianę (najlepiej mikserem), a żółtko wrzuć do trzeciej, dużej miski.
4. Do miski z żółtkiem dodaj mleko, dynię i roztopione masło - wymieszaj. Następnie dodaj suche składniki i wszystko dokładnie zmiksuj.
5. Na koniec, delikatnie, ale dokładnie wmieszaj ubite na sztywno białko
6. Nakładaj ciasto do rozgrzanej gofrownicy i trzymaj je tam, aż będzie rumiane i gotowe do jedzenia (trzeba sprawdzać). :)



GofrowniaDyniowe przysmaki


 

sobota, 15 września 2012

Chlebek dyniowy z Nutellą

Rzadko kiedy piekę jakieś ciasto po raz drugi.
Właściwie nie robię tego nigdy.
Jest przecież tyyyyleeee nowych przepisów do wypróbowania, no nie? :)

TEN chlebek jest jednak wyjątkiem - wyobrażacie sobie więc, jaki musi być GE-NIAL-NY? :) .
Mięsisty, wilgotny, o korzennym aromacie. Chrupiąca, pękająca pod zębami zewnętrza skorupka spieczonej Nutelli, która wręcz rozpływa się w ustach w głębi każdego kawałka....


W zeszłym roku podbił serca całej mojej rodziny - także tych, którzy na hasło 'ciasto z dynią' robili oczy wielkie jak spodki. :D
W tym roku - skradnie serducha i Wam... 





Przepis znalazłam w kuchni pełnej smaków i stamtąd go przepisuję. :)

Chlebek dyniowy z Nutellą
/keksówka średniej wielkości/
(wartość energetyczna w 100g - 400 kcal - zależy od hojności w nakładaniu Nutelli :D)
Składniki:
1 3/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cynamonu
1 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
1/3 szklanki wody
1 szklanka purée z dyni
2 jajka
2 łyżeczka ekstraktu z wanilii

8 łyżeczek Nutelli (sorry, ale u mnie to było jakieś 8 łyżek, nie łyżeczek - łącznie 110 gram Nutelli na jedną keksówkę :D)



Purée z dyni: dynię umyj, oczyść z pestek, pokrój na coś w kształcie ćwiartek( raczej ósemek) jabłka i kładąc na papierze, piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 40-45 min. Następnie, jeśli skórka jest bardzo gruba obierz ją, jeśli nie, zmiksuj razem ze skórką na purée.
 
1. Rozgrzej piekarnik do 180°C. Keksówkę posmaruj masłem.
2. W średniej misce wymieszaj mąkę, sodę, sól, cynamon i gałkę muszkatołową. Odstaw.
3. W dużej misce, widelcem, wymieszaj cukier, olej, wodę, dynię, jaja i ekstrakty.
4. Składniki mokre wlej do suchych delikatnie dokładnie połącz.
5. Wlej ciasto do foremki. Na wierzch połóż tyle Nutelli, ile Ci się podoba. Następnie, wykonując ruchy okrężne, wsmaruj ją w ciasto.
6. Wstaw ciasto do piekarnika i piecz 40-45 min. (jeśli w większej foremce piecz 60 min.), do momentu kiedy drewniany patyczek będzie suchy..
7. Po tym czasie i tej próbie, wyjmij ciasto, przez 15 min. pozwól mu “odpocząć”, następnie delikatnie wyjmij z foremek i ostudź. 



Dynia była duża, w lodówce litrowy słój z pomarańczowym purée, no i do tego przyszedł weekend - szkoda tylko, że kupione w Biedronce baterie alkaliczne do aparatu musiałam zostawić gdzieś przy kasie...>.<


Dyniowe przysmaki
Wypieki idealne

niedziela, 9 września 2012

Takie lusterko sobie wczoraj kupiłam...

...zamiast oszczędzać na potrzebny na zajęcia z techniki dentystycznej mikromotor protetyczny o wartości 1000 zł.
Obawiam się jednak, że to moja infantylna nieodpowiedzialność, a nie buńczuczny akt niesubordynacji.
Ale...czyż nie jest urocze? :)


Wakacje się skończyły, a ja wstaję przed budzikiem, by o 6 godzinie zrobić sobie fajne śniadanie.


Potem, wybiegając z domu na 2 minuty przed odjazdem autobusu - maluję sobie usta bladą szminką i rozwalam pasek od ulubionej torebki, która ugina się pod ciężarem zeszytów i zawartości pudełka II-śniadaniowego.


Po szkole, (oczywiście - dla kurażu), skaczę po sklepach medycznych w poszukiwaniu miski do gipsu i ołówka kopiowego, a obiad jem na kolację.
Żyć nie umierać - i gdzie w tym wszystkim upiec ciasto?

***

Póki co, dla relaksu, w kuchni miksuje coś pysznego, o zapachu wczesnej jesieni.
Kto odgadnie, co z tego będzie? :)

sobota, 1 września 2012

Gorące kakao i spodenki Hello Kitty

2 godziny spędzone na lepieniu zęba z plasteliny okazały się owocne
i za dwa i pół roku, sklejając fajną protezkę dla jakiejś babci, powiem o sobie 'technik dentystyczny'. :D
Póki co jednak, moja wątroba mnie ostrzega (wynik enzymów wątrobowych 47, przy normie do 32...) i muszę pożegnać się z moim wiernym towarzyszem - słodzikiem (dzięki, za uszkodzenie wątroby! ;*).
Na osłodę, piję kakao Nesquik, a potem oddaję Wam te oto śliczne spodenki z Hello Kitty, bo cukier sprawił, że zrobiły się dziwnie za ciasne (a to podstępny cukier! :O).



Spodenki (+gratis pasek Hello Kitty!) za 1 zł 
daję Wam o tu:
---> KLIK KLIK <--- 



...a gdyby Was kakao nie rozgrzało, do kompletu dorzucam cieplutki, długi kardigan Cubus, też za złotówkę, a co! :)
Idealnie otuli Was w te pierwsze, szkolne dni. :)

          ---> KLIK, KLIK PO SWETEREK <---



a skoro o ostrzegającej wątrobie mowa...



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...