Poważnie, czasami żałuję, że mieszkam we Wrocławiu...
No, ale jak się już powiedziało A, to trzeba powiedzieć B...
...a dokładniej - kategoria B.
W końcu padło i na mnie - zapisałam się na kurs!
Co z tego że jeszcze nigdy nie siedziałam za kółkiem - dla mnie to kolejny krok ku niezależności i realizacji marzeń.
Uwaga - zanim jednak całkowicie zrezygnujecie z wychodzenia z domów na wrocławskie ulice - po prostu trzymajcie za mnie kciuki! ;)
Wracając do tematu...prezentuję kolejny wpis z cotygodniowego cyklu ''Co jadłam w czwartek?'', składającego się ze zdjęć posiłków zjedzonych w ciągu całego dnia, w oparciu o dietę 2000 kcal.
Dzisiejszy dzień spędziłam w większości poza domem, uzbrojona jedynie w telefon - stąd też ''instagramowa'' jakość zdjęć.
Zwykle mam mały problem z podliczeniem kalorii z dań jedzonych na mieście i szacuję je raczej 'na oko'.
Podaję więc przybliżoną kaloryczność (w sumie jak zawsze ;)), ale jeśli macie jakieś uwagi, lub inne oko - po postu podzielcie się tym w komentarzach! :)
II Śniadanie: średnie jabłko (100 kcal)
Obiad w Multi Food (lubicie takie jedzenie ''na wagę''? ): kurczak z warzywami, w sosie, trochę ryżu z warzywami, smażone ziemniaczki na masełku, pieróg ruski z boczkiem, trochę sałatki greckiej (ok. 570 kcal)
Podwieczorek: jogurt pitny waniliowy (100 kcal)
Kolacja: dwie kanapki z pszennej ciabatty (60g) z margaryną, jajkiem, ogórkiem i majonezem (30g) + kabanos drobiowy i dwa kabanosy wieprzowe (500 kcal)
Razem: ok. 2030 kcal
Ostatnio prosiliście o zdjęcie mojego brzucha - no cóż... mówicie - macie! :)