czwartek, 11 lipca 2013

Spotkanie blogerek i Shakewave

Kiedy zakładałam tego bloga, nie przypuszczałam, że ponad rok później, będę siedzieć na peronie czwartym dworca głównego PKP, czekając na pociąg z Görlitz.
W lekkim napięciu oczekiwałam, aż z pociągowego przedziału wyłoni się Anita, znana w blogosferze jako whiness prowadząca TEGO śniadaniowca.
Zbędne całe podenerwowanie - nić porozumienia między kulinarnymi blogerkami nawiązują się szybko, w końcu łączy nas wspólna pasja... :)

...pasja do gotowania i...jedzenia makaronów! :)
Koniecznie z duuuużą ilością sera! <3
Dlatego też zmodyfikowałyśmy przepis, przyrządzając makaronowy sos z podwójnej ilości składników - komu by wystarczyło 20 g gorgonzoli na porcję? ;)
(przepis na nasz obiad znajdziecie tutaj KLIK
Wspólne robienie zdjęć (nie tylko) jedzeniu, zakupy, włóczenie się po galeriach i brzoskwinie na podwieczorek. Koniec dnia zwieńczony szejkiem w oczywistym towarzystwie Anity, a także Emmy i Doroty. :)
Dzięki dziewczyny! :* 
...a na rozpoczęcia (niezbyt) słonecznego dnia, wspólnie z Anitą smażymy delikatne placuszki na białkach.
 

Z czereśniami, bałkańskim jogurtem, na pełnoziarnistej mące żytniej. :)
 Jeśli chcecie zrobić podobne, zajrzycie koniecznie do TEGO przepisu! :)

35 komentarzy:

  1. a jaka cena szejków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od 10 do 20 zł, w zależności od składników... :)

      Usuń
    2. jaki miałaś smak ?

      Usuń
    3. jabłko, gruszka, jogurt, miód, cynamon i imbir :)

      Usuń
  2. Whiness! Ty mieszkasz w pobliżu Zgorzelca! Ja mam w Zgorzelcu przyjaciółkę:D

    Nie będę się rozpisywać o spotkaniu - wiadomo...:)
    Ale że pyszności jecie, to... nie wnerwiajcie mnie:p

    OdpowiedzUsuń
  3. Spotkanie widzę że fajnie Wam mija :)
    I jeszcze raczycie się takimi pysznościami ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem z Wrocławia i nawet nie wiedziałam, że takie fajne miejsca tu są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiedziałam :-D

      Dziękuję jeszcze raz za spotkanie i dobrej zabawy Wam życzę (i pogody!!) :*

      Usuń
  5. haha i wszystkie z aparatami - jak na blogerki przystało :D
    fajnieee <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że spotkanie się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta półka z płatkami to w M&S lub rossmanie? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne spotkanie !! i te wasze placuszki *-* jakie to cudne ,że bloggerki mogą spedzić razem trochę przyjemnego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już się gdzieś dzisiaj zachwycałam tym makaronem ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie shake'a wypiłabym z chęcią :) Same pyszności u Was.. i placki i makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie jeszcze od czasu do czasu Twoje fotomenu na blogu :)?

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać manię fotograficzną, no bo o kulinarnej to już nie wspominam ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale świetne spotkanie tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. To troche dziwne, by spotkanie mlodych dziewczyn bylo skupione tylko na żarciu. Ja spotykajac sie z osobami poznanymi przez internet zabralabym je na basen/rolki/rower lub do klubu/na grilla poimprezowac. Oczywiście jedlibysmy, jednak nie bylby to motyw przewodni spotkania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to było spotkanie blogerek KULINARNYCH, więc to całkiem logiczne, że jedzenie odegrało tam ważną rolę, ludzie, myślcie! -.-

      Usuń
    2. Blogerka kulinarna = nie mam zycia oprocz jedzenia?

      Usuń
    3. Czyli wedlug anonima schizowe jest spotkanie sie ze znajomymi np. Na kawie albo w pizzeri? Nie mam pytan. Poza tym, nie oczekujcie, ze na blogach bedziemy pisac, gdzie poszlysmy chociaz potem. Blog kulinarny jest o jedzeniu, nie wtajemniczamy anonimow w zycie prywatne. :*

      Usuń
    4. Ale w komentarzu jest 'Oczywiście jedlibysmy, jednak nie bylby to motyw przewodni spotkania'. Ja tez lubie sie naw.pie..... z kolezankami ale nie przezywam tego tak :D wczoraj pilam piwo, jadlam lody i popcorn, ale najbardziej z tego spotkania zapamietalam film, ktory obejrzalysmy i odbyte rozmowy. Jedzenie bylo na drugim planie.

      Usuń
    5. Tylko to spotkanie blogerek kulinarnych i nie robimy z Roksana wynurzen o zwiedzaniu albo kinie, tylko o czyms powiazanym z blogiem ;p Ale macie problem, gratuluje :)

      Usuń
  15. a jednak się rozpadało :D bawcie się dobrze pomimo tego! i dzięki za wczoraj :*
    płotek wrócił?

    OdpowiedzUsuń
  16. Pycha przepisy i super pomysł ze spotkaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. przez Ciebie ciągnę do Wrocławia nie tyle ze wzg na klimat, miejsca, ale jeeedzenie! Pokazujesz tyle genialnych miejsc <3
    A spotkania bloggerów są bardzo fajne, inspirują, pomagają poznać ludzi-nic tylko życ nie umierać;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślałam, że napiszesz, że ze względu na towarzystwo :P :)

      Usuń
  18. Widzę że ostatnio blogowe spotkania rządzą! Super ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. i szaleją z aparatami :) super, że udało Wam się spotkać, następnym razem dołączę z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przed orzeczeniem NIE STAWIAMY przecinka. Anita jest w mianowniku, zatem "prowadząca", nie "prowadzącą". No i określenie "na nic" tu nie pasuje - na nic to mogą się zdać zabiegi i starania, a nie zdenerwowanie.

    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagi, już poprawiłam! :D
      Pierwszy raz pisałam notkę, kiedy ktoś siedział obok i patrzył mi się w ekran, stąd nie mogłam się wystarczająco skupić. :D Zwykle przeglądam każde zdanie od początku do końca, dokładnie je analizując, tym razem nie było warunków. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  21. Nie dawać się nikomu gapić w kompa, to bardzo stresuje! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. A - też pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...