poniedziałek, 8 lipca 2013

GiGi cafe - naleśnikarnio - kawiarnia we Wrocławiu

Uwielbiam jeść na mieście i odwiedzać co raz to inne restauracje, bary, kawiarnie...
Tym bardziej te nowo otwarte.
A jeśli dodatkowo są tam wielkie, francuskie naleśniki to... przecież muszę być i ja! :)

Gdzie znajdziesz?
GiGi cafe to stosunkowo młode miejsce, na które natrafiłam podczas sobotniego wypadu do włoskiego bistro Palato Cielo. Obydwie knajpy mieszczą się we wrocławskim centrum handlowym Ferio, w dzielnicy Gaj, przy ul. Świeradowskiej.


Opis:
Do GiGi weszłam jak do kawiarni - popatrzeć zza szybki na ładne ciasta.
Szybko odkryłam, że prócz bajecznych deserów i lodów, zjemy tu sycącą jajecznicę, wypasioną kanapkę czy też pożywną owsiankę na pyszne śniadanie. Wszystko do wyboru z ulubionymi dodatkami!
Jednak jak dziecko ucieszyłam się, gdy na ścianie ujrzałam menu rodem z najlepszej NALEŚNIKARNI - z kilkunastoma pozycjami naleśników słodkich i wytrawnych. 
Dwa obiady po rząd to trochę za dużo, więc jeszcze tego samego dnia przysięgłam sobie powrócić tam nazajutrz... :)
 



Test:
Oczywiście zamawiam naleśnika na słodko. Ok - super słodko, bo nie byłabym sobą. :)
''Banana split'', czyli nutella, biały ser, banan i migdały (których niestety nie odnalazłam </3).
Do tego puszek cukru pudru na wierzchu.
Za taką przyjemność płacę 16 zł.
Naleśnik pyszny, ciasto niezbyt tłuste, mięciutkie i fantastycznie żółte (dodatkowe żółtka?).
Nadzienie szczodre i baaardzo czekoladowe - tak gdzieś na 4 łyżki nutelli.
Wszystko zaklęte w dużym placku o 40 cm średnicy.
Całość rozkosznie słodka, taka, że chce się przymknąć oczy i zamruczeć. :)
Nie ma opcji - z chęcią wpadnę tam o poranku, by spróbować któregoś śniadaniowego specjału.
Może nawet na mym nowym rowerku, o który dbam, jak o dziecko i nie pozwoliłam wstawić go do rowerowni. Co z tego, że teraz idąc w nocy do łazienki, można się zabić o stojącą w przedpokoju przeszkodą(...). :D



Inna naleśnikarnie, które odwiedziłam sprawdź TU. :)

44 komentarze:

  1. Takie coś to ja lubię *_*
    Zabierz mnie ze sobą, tam no, kiedyś^^:D

    OdpowiedzUsuń
  2. lubie ogladac miesjaca w ktorych bywasz :D dzieki temu jak wpadam do Wroclawia wiem gdzie mam isc na miasto ;) dziekuje ci za to :*

    a bylas w lodziarni tralalalala... poszlam raz, i wracam za kazdym razem ;p choc niby na diecie jestem haha ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się jeszcze facet nie oświadczał ;D póki co do znajomych ;) już jest sukienka, w ktorej ladnie wygladam, teraz tylko coś z robic z włosami ;D i kupić lakier do paznokci :)

      Usuń
  3. Wy tam we Wrocławiu za dobrze macie hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaa! Proszeproszeprosze powiedz, ze tam pojdziemy <3

    OdpowiedzUsuń
  5. jeeej *-* ja tam chce ! a przejeżdżałam przez Wrocław no !

    OdpowiedzUsuń
  6. mniaaaam! czemu w Ustce tak nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam naleśnikarnie ;D Wygląda na super słodkiego i super pysznego.
    (PS. żółty kolor może być zasługą żółtek lub... kurkumy...?)

    OdpowiedzUsuń
  8. i w takich momentach żałuję, że w moim mieście nie ma naleśnikarni :((

    OdpowiedzUsuń
  9. taaaki naleśnik to i ja poproszę! Aaaah, cudo:)
    Ale szczerze?Strasznie ciekawi mnie ich menu śniadaniowe i ta owsianka <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ale smacznie ten naleśnik wygląda!

    pozdrawiam!
    http://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Rowerek na pewno się przyda po takich słodkościach :) Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba trzeba się będzie tam wybrać, podczas naszego śniadania best ever!:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałaś sie nie usmiechac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, o matko, jak to brzmi!.. tu ładnie wyszlas, tylko ta grzywka z oka!

      Usuń
  14. Tylko bitej śmietany brakuje do kompletu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak będę we Wro to wpadnę na pewno! obłęd :) do tej pory znam tylko najlepsza naleśnikarnię we Wro w centrum, pewnie kojarzysz gdzie. Francuskie pyszne naleśniki tam robią, na słono i słodko. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. naleśnikarnia wygląda zachęcająco - chociaż nie przepadam za jedzeniem na mieście może się skuszę:)
    rower - cudeńko:):):) w końcu się doczekałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj zjadłabym naleśniczka :) Też lubię takie dobre knajpki!
    A rower to świętość :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ten nalesnik wygląda pyyyycha! będę musiała odwiedzić GiGi cafe! :))

    z chęcią się z Wami spotkam w czwartek;) o 11;30 wychodzę z terapii;) więc na którą?;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ile teraz ważysz? albo jakie masz bmi ? bardzo Ciebie malutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ważę 44 kg, przy wzroście 170 :)

      Usuń
    2. kochana a nie myslisz o tym, ze za dlugo juz nie masz okresu? martwisz sie tym w ogole? bo ja strasznie ;/ ale nie moge przebic tych 14/15 bmi,masakra...

      Usuń
    3. ja właśnie nie wiem czemu, ale kompletnie się tym nie martwię.. zawsze jeden wydatek miesięcznie mniej. :DD

      Usuń
    4. jak mozesz sie nie martwic taka rzecza?!??!, przeciez nie bedziesz mogla mie cdzieci?

      Usuń
    5. Ja na pewnym etapie tez sie cieszylam, ze nie mam. Teraz mnie to wku... , czuje sie inna, mniej kobieca - dziwoląg bez miesiączki.

      Usuń
    6. Rocksanko też tak myślałam, że to fajnie, bo i tak nie zamierzam mieć dzieci, dopóki nie okazało się, że mam torbiel na jajniku którego pękniecie zagraża życiu. Wyrósł taki wielki dlatego właśnie, że nie miałam miesiączki ponad 2 lata.. Byłam z tym w szpitalu i operację będę miała dopiero za rok.. Badania krwi, czy moczu nie wykryją go. Dlatego też, mam nadzieje, że robisz chociaż badania u lekarza od spraw kobiecych..

      Przepraszam , za pisanie o takich rzeczach na blogu kulinarnym, ale chce Cię po prostu ostrzec, bo ja sama nie wiedziałam o takich konsekwencjach.

      Rower to cudowna sprawa, daje takie uczucie wolności..

      Usuń
    7. o nie, o tym to nie wiedziałam... :O
      dziękuję za uświadomienie, teraz to już na pewno odwiedzę niedługo lekarza...przeraziłam się lekko :<

      Usuń
    8. bardzo niedojrzałe jest to co uważasz. Nie będziesz całe życie anorektyczką, chyba że tak chcesz umrzeć. Powodzenia w walce !

      Usuń
    9. Anonimie tez sie przerazilam! ja nie mam okresu od szesciu lat, przez za niska wage.. ;( cholera, musze isc chyba na badania.. a moze podalabys swojego meila?

      Usuń
  20. ale masz ustaaaa! :O zazrość :D

    OdpowiedzUsuń
  21. O kurcze, ja mieszkam dwa kroki od GiGi cafe! Musisz mnie kiedyś odwiedzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. 16 zl takie cudo?! Jej, a ja dzis wydalam 15 zl na durna mala mrozona kawke w Starbucksie! nooo niiie ! :D never again :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no te kawy w starbucksie czy coffee heaven to się niestety średnio opłaca, dlatego rzadko tam kupuję :<

      Usuń
  23. Od kiedy ty tak swobodnie możesz jeść? Ja dziś próbowałam w mc i wszystko odkrajalam, odlepialam, sciagalam soosss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to od kiedy? :D
      raczej od kiedy prowadzę tego bloga ^^

      przecież wszystko dla ludzi, byleby z umiarem. ;)

      Usuń
  24. drugi raz w przeciągu tygodnia robisz mi ochotę na naleśniki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. fajne miejsca się we Wrocławiu pojawiają ostatnio jak grzybki po deszczu, co jest dziwne... nie na rynku tylko w innych dzielnicach Wrocławia ;). O Gigi nie słyszałam, bo Gaj to nie moja dzielnica, ale chętnie wpadne;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sernik tradycyjny droższy od tego z truskawkami?! No ok, jakoś bym przebolała jeśli równie pyszny co naleśniki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ta druga osoba ma okropne paznokcie :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...