czwartek, 1 września 2016

Koktajl bananowo-porzeczkowy - na wakacyjny wrzesień! :)


1 września - 6 dni do wakacji.

Jeszcze poranki są ciepłe, takie letnie, jeszcze przed chwilą był środek wakacji, dzieci sąsiadów nie chodziły spać po dobranocce i ciemno robiło się (za)późno.
Wieczorami za to marzną mi ramiona, kiedy poplątana słuchawkami idę na autobus, a noc jest wszędzie tak mocno i bardzo, że chcę tylko koca i herbaty zielonej, a najlepiej gorącego kakao, bo takie najbardziej smakuje jesienią...

...ale stop! Przecież wciąż mamy lato, jeszcze tych kilka gorących dni, parę nadziei i wakacje, które dopiero się zaczną! :) 
Wyjeżdżam, wracam u schyłku lata, na dzień przed rozpoczęciem mojej ulubionej pory roku.
Na śniadanie, zamiast gorącej herbaty, wciąż piję koktajl z dodatkiem ostatnich, letnich owoców, na przekór przetrzymując lato. :)



Wy także możecie zatrzymać swoje wakacje!
Taki koktajl to świetny pomysł na zdrowe, pyszne śniadanie w pierwszych dniach września!
Dzięki niemu, Wasze lato będzie trwać jeszcze dłuugo, duuugoo, a Wy, nawet chodząc do szkoły, wprawicie się w radosny, wakacyjny klimat od samego poranka. :)



Koktajl bananowo-porzeczkowy
/1 porcja - ok 300 kcal/

  • 220 ml maślanki
  • 1 mały banan (najlepiej wcześniej zamrożony, koktajl będzie bardziej gęsty)
  • duża garść (ok. 80 g) czerwonych porzeczek - mogą być mrożone
  • dwie łyżki mleka - pcjonalnie, do uzyskania odpowiedniej gęstości
  • opcjonalnie cukier do smaku - u mnie 2 łyżki trzcinowego
Wszystkie składniki wrzucić do misy blendera, zmiksować, przelać do szklanki i pić schłodzony. :)



         

3 komentarze:

  1. Cudownie, że szkołę masz za sobą :),jesień - choć piękna, złamana przymusem. Życzę Ci, żebyś zawsze cieszyła się wolnością i miała możliwość wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się cieszę z jesieni i szkoły i wcale nie chcę lata przetrzymywać. Stęskniłam się za grubymi skarpetami, swetrami, kocem, herbatą (choć ja nie lubię zielonej - uwielbiam za to czarną bez dodatków albo taką z miodem, cytryną, cynamonem, limonką i goździkami), jesiennym deszczem, który tak się różni od letniego, robieniem zdjęć kolorowym liściom, ale też za osobami z klasy i nauczycielami. Także ja już bardzo czuję klimat jesieni i już stwierdzam, że było czego wyczekiwać ♥ Twój koktajl natomiast pewnie zamarzy mi się w zimie, kiedy będę już miała dosyć mrozów i z tęsknotą pomyślę o letnich owocach...

    PS W przepisie wkradła się literówka - "opcjonalnie" zamiast "pcjonalnie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam kolor tego koktajlu poprawia humor :) Mimo, że już wrzesień lato nas nie opuszcza. Trzeba korzystać z tych ciepłych dni póki czas ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...