Zawdzięcza to nie tylko OGROMNEJ ILOŚCI ZIAREN, ale też...całkowitemu braku (brakowi?) mąki!
Jej rolę pełni babka płesznik, naturalny błonnik, który kupicie w aptekach (np. pod postacią Colon C) lub w sklepach zielarskich.
Problemy z zakupem?
Nic straconego - dajcie zmielone siemię lniane - chlebek lubi modyfikacje - wystarczy zachować proporcje z przepisu! ;)
Ja do swojego dosypałam żurawinę - strzał w dziesiątkę!
Chlebek zyskał na wilgotności i wyrafinowanej słodyczy, ale nadal nadawał się na kanapki z pomidorem (i Nutellą, hehe). ;)
I wyszło. :)
Pysznie, sycąco, treściwie i zdrowo.
Jednak UWAGA!
Nie jedzcie go więcej, niż 2 kromki na dzień - to dość spora dawka błonnika (choć mi nie przeszkodziło to w zjedzeniu połowy bochenka przy jednym, śniadaniowym posiedzeniu... ;) )

P.S. Podobno chlebek jest rewelacyjny po stostowaniu - mi niestety nie było już dane sprawdzić. ;)
Oryginał z My New Roots.
CHLEB ZMIENIAJĄCY ŻYCIE (bez mąki)
/keksówka 20cm/
(wartość energetyczna porcji - nie liczyłam, ale w internecie znalazłam info, że kromka 45g = 169 kcal)
1 szklanka nasion (3/4 słonecznika, ¼ dyni),
¾ kubka orzechów (laskowych i migdałów - dałam słupki migdałowe),
½ szklanki siemienia lnianego,
½ szklanki żurawiny (można pominąć),
1,5 szklanki płatków owsianych górskich (dałam błyskawiczne + jęczmienne)
2 łyżki nasion chia (ja nie dałam),
4 kopiaste łyżki zmielonych nasion babki płesznik lub jajowatej (lub zmielone siemię lniane),
szczypta soli,
1 łyżka miodu syropu klonowego lub syropu z agawy,
3 łyżki oleju rzepakowego lub roztopionego oleju kokosowego,
1,5 szklanki wody
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w dużej misce i odstawić na kilka godzin (co najmniej dwie) celem napęcznienia.
Następnie przełożyć do niedużej keksówki (dł. 20 cm) wysmarowanej masłem.
Piec w 180 stopniach przez 20 minut, po czym wyłożyć chleb z formy do góry dnem na blachę i piec kolejne 40 minut.
Chleb zostawić do całkowitego wystudzenia, inaczej będzie rozpadać się przy krojeniu. Najlepiej upiec go wieczorem i zostawić na noc do ostygnięcia. Chlebek najlepiej kroi się ostrym, cienkim nożem.
