''Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.''
William Butler Yeats
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.''
William Butler Yeats
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFjNfmBQxucGPjbBSJ5DOv75m_yURyS6f_EhoFRnDMSs3RdgRoZjP5HhM6dx-4H0Oe6WcnJ38fB-V7PVX8rM0iBiFIaxNHjLb9i6YgTub4M1axt3neMu4JfOuiUdHLh13bwvAjKDCyfCo9/s1600/babeczkove_love_dez_5.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAr8ADnCUGmmqM9tTMPpuFxOGCOyZy73fpyRXYASSvjo5w5lpc7qcYdh6GwlLkiwOvIJo5dlrfyl1wT-UzVRQLVkX49dV1QN_NvZ0aZWsrQEHc3ZAEt8zZI-2eivyqWp0rKHjI7ezA9C4d/s1600/babeczkove_love_dez_15-2.jpg)
Czasem wydaje mi się, że moje życie to niezły film, z absolutnie chaotycznym scenariuszem.
I chyba lubię te nagłe zwroty akcji, suspensy i w końcu szczęśliwe (nie)zakończenia.
Planuje jedno - wydarza się drugie, nie planuję nic - dzieje się wszystko.
Ostatecznie, zamiast znów uciekać - zostaję, by piec po nocach sernik, rozmawiać do i od rana
i pić kawę ze spienionym mlekiem, kiedy właśnie wystukuje te słowa.
I już nie muszę odgrywać żadnej roli.
Zostaję - ale tym razem nie sama.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-85EwkI8xMnqMyZ77JIun0ZEdGxOlnvTyupYln9Q8hJO0WsE9sxcVKVh-n9Jot-GeT9sGdgK3m6t9FK3cM9e5oZtBtaJQevWJ8Q_6VM0GmEJwLKcUvHY6BkK2jv0C4RcxcLJsT2rHBvey/s1600/babeczkove_love_dez_3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8hty0GeMreO0FzNGUkM9T_7PswiUHud3gUJDq48HCqf3Ghk_xaYnZvRqX2NyYwCuBwbBHHoK-QWidJ_knXTV6SG8vtTn6mFXmiG4ye841lM9YC_Q-z7K0fkjHNcF_ZOaYE4ZH_KpQdIsx/s1600/babeczkove_love_dez_8.jpg)
Serniczki są, bo kocham serniki i piec, a Ktoś, kto robi lepsze zdjęcia ode mnie, lubi ciastka Oreo, więc może można to pogodzić.
W mikro wersji, z owocami i białkowym twarogiem, bo staramy się robić masę, a ja właściwie to rzeźbę,
więc jeden mini serniczek (no, góra dwa! ;)), polany roztopioną, białą czekoladą, to akuratna dawka słodyczy na dzień.
Bo...czy trzeba jej jeszcze więcej? :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj3tfzGLS3h4nlBv6xcJHqXjgDSw-dvxdmV5c0I5rFbu1GbDSWv1ti8J79lsKs9MYy1-q9yiyWqbChkh-iq9UorH_InJ8D42_wJsPQ6UQ9Eq670NVcM3Cmx0A7xOBwWxNkJgklR1nJ4S2f/s1600/babeczkove_love_2dd.jpg)
Mini serniczki Oreo z truskawkami i borówkami
/12 mini serniczków/
- 250 g twarogu półtłustego (użyłam takiego w kostce), ale dobrze, by był zmielony, ja swój zmieliłam w blenderze
- 250 g ricotty
- jedno opakowanie budyniu śmietankowego (proszek)
- małe opakowanie cukru wanilinowego
- 1 jajko
- 150 g ciastek Oreo
- 150 g cukru
- tabliczka białej czekolady
- truskawki, borówki lub maliny
Ciasteczka pokruszyć na większe kawałki, wyłożyć nimi spód papilotek, wyrównać.
Twaróg zmiksować z ricottą, na gładką masę. Dodać jajko, proszek budyniowy, cukier wanilinowy i zwykły.
Masę serową wyłożyć na ciasteczkowe spody w papilotkach, wyrównać i wsadzić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 15 minut, wystudzić i schłodzić przez noc w lodówce.
Rano udekorować roztopioną w kąpieli wodnej białą czekoladą i ulubionymi owocami. :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz9aelVSXflQ89ZWe-QwDfGEZurhGVZzY1fdh-u45Bmr0V8i2jlK4qOeNQa_zm1lYgklMAURam_VXEUcQ5OrFuQfREIY6J8KAWNmODsemOjdlDICQeH7l9t2UAx8AKUX_P4xBLl-Boij0e/s1600/babeczkove_love_dez_23.jpg)
Naprawdę urocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :)
dziękuję bardzo :*
UsuńWłaśnie tak oglądając górne zdjęcia pomyslałam sobie, ze niesamowity progres w fotografowaniu zrobiłaś! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To chyba nie są zdjęcia Roksany, tylko tajemniczego Kogoś :)
Usuń"Serniczki są, bo kocham serniki i piec, a Ktoś, kto robi lepsze zdjęcia ode mnie, lubi ciastka Oreo, więc może można to pogodzić."
hihi, prawda :) moje zdjęcie to tylko to z nogami, z góry :))
UsuńRoksanko, to powiedz, jak tam u Ciebie teraz? W poprzednich komentarzach napisałaś, że zdarzenia po Norwegii Cię trochę rozbiły, a teraz czytam, że miłość zawitała do Ciebie? Może jedno z drugim się łączy? Mam nadzieję, że jest wszystko w porządku ♥
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich malutkich serniczków... jakbym miała owoce, to bym zrobiła, ale może i bez nich się uda :D Wyglądają tak uroczo *-*
A ten twaróg w przepisie, to taki zmielony ma być?
to, co bylo w lutym, a jest teraz...to zupełnie inna historia, choć powiązana ciut, to związana z innymi osobami. :)
Usuńwtedy było bardzo źle, teraz jest bardzo dobrze, więc nie zapeszając, mam nadzieję, że tak pozostanie. :)
zachęcam więc do zrobienia tych serniczków, bo nie dość, że pyszne, to robi się je błyskawicznie i nie wymagają wielu skomplikowanych skladników. :)
twaróg ma być zmielony, ja kupiłam kostkę i zmieliłam w blenderze, ale może byc normalnie, wiaderkowy :)
W takim razie cieszę się, że już jest dobrze.
UsuńWiesz, ja potrafię robić ciasto 6 godzin, bo zawsze muszę iść do sklepu, wszyscy mnie zagadują itd, także Lizzy Mad Hatter i błyskawiczne pieczenie to oksymoron XD Ale że na Twoich wypiekach (zrobiłam na razie 4) jeszcze ani razu się nie zawiodłam, to może się skuszę w weekend :D
Dziękuję.
Rzeźba? Ćwiczenia we wlasnym zakresie czy siłownia?
OdpowiedzUsuńPowodzenia w takim razie!
śmieję się trochę, bo nie lubię ćwiczyć ^^
Usuńale jeśli już, to we własnym zakresie, robi się ciepło, więc...czas na rower! :)
Hahaha mam to samo! Też staram się rekompensować swoją awersję do sportu i wysiłku jazda na rowerze ;D
UsuńSuper wyglądasz więc bez ciśnienia ;)
Pozdro i powodzenia w miłości!
dziękuję <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spełnione marzenia :) i ich słodycz,której nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj te Twoje czekoladowe kulki z poprzedniego wpisu! Wyszły super, dzisiaj wszystkie zniknęły :) Chociaż też cała rodzinka narzekała, że są strasznie słodkie i faktycznie mi też to przeszkadzało. Muszę chyba z każdego Twojego przepisu zmniejszać cukier/miód/inny słodzik o połowę, bo już trzeci przepis zrobiłam i za każdym razem jest mega słodko :D Ale to chyba taki Twój urok już :D
OdpowiedzUsuńPS Tu Lizzy Mad Hatter z drugiego konta :)
Usuń