niedziela, 21 lutego 2016

Smoothie bananowe z masłem orzechowym - energia na start ;)

W moim życiu największymi dobroczyńcami okazały się 
podróże i sny.
Nikos Kazantzakis


Zaczęło się miesiąc temu, może dwa.
Niewyobrażalna potrzeba ucieczki, podróży, bycia w drodze.
Nosiło mnie, ściskało w środku i z utęsknieniem spoglądało na kolejne empikowe półki książek podróżniczych czy oferty tanich lotów gdziekolwiek.
Ulubionym zajęciem w przerwie od pracy, stało się notoryczne sprawdzanie pogody w Londynie i Glasgow, jakby od tego zależało więcej, niż wybór obuwia pomiędzy czarnymi butami za kostkę, a parą vansów. 
Promocja, impuls, zbieg wydarzeń.
Kupiłam bilet, nie jeden lecz trzy, a właściwie cztery, bo jeden na wymarzony koncert, gdzieś na drugim końcu londyńskiego przedmieścia.
Co z tego, że nie znam miasta, w metro zawsze miałam jakiegoś rozgarniętego przewodnika, a zgubić potrafię się nawet na wrocławskim rynku.
Postanowione, zakupione, lecę, jadę, gubię się i...
jestem przeszczęśliwa (i kompletnie nie rozumiem, czemu autokorekta podkreśla mi to słowo :D). :)
Poranki najchętniej spędzam w łóżku planując, marząc, śniąc...i czytając o alternatywach trasy z lotniska do centrum.
A, no i oczywiście jedząc pyszne śniadanie. 
Uwielbiam te niespieszne chwile, kiedy rano mam więcej czasu, by do jedzenia zrobić coś więcej niż klasyczne kanapki. 
Domowe, świeżo-zmiksowane, zimne smoothie chodziło za mną od dawna.
Mocno bananowe, z dodatkiem masła orzechowego, gęste i sycące... 
...wręcz śniadanie idealne!
Smoothie jest tak traściwe (i tak pyszne!), że właściwie samo w sobie może już stanowić odrębny posiłek.
No, chyba, że ktoś, tak jak ja, bez kanapek się rano nie obejdzie - wtedy niezastąpione są wafle ryżowe. ;)
Pyszne (i zdrowe!) śniadanie, głowa pełna planów, słońce za oknem, marzenia do spełnienia...czy można lepiej zacząć dzień? :)
Smoothie bananowe z masłem orzechowym
/1 duże smoothie - niecały słoik, jak na zdjęciach/
(wartość energetyczna napoju - ok. 500 kcal)
  • 1 duży, zamrożony (!) banan - banana mrozimy najlepiej dzień przed, lub ok 2 godz. przed zrobieniem koktajlu
  • 50 g masła orzechowego (najlepiej crunchy, z kawałkami orzeszków)
  • 200 ml zimnego mleka (u mnie 2%)
Składniki wrzucamy do dzbana blendera i miksujemy do momentu, aż zamrożony banan się zmiksuje, jednak nie za długo, by koktajl był odpowiednio gęsty. :)
Przelewamy do słoika/szklanki i pijemy na zdrowie. <3


                    

11 komentarzy:

  1. Zazdroszczę podróży :) Na szczęście angielskie metra są bardzo dobrze oznaczone, więc nie zgubisz sie! :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę podróży, Anglia to miejsce w którym chciałabym osiąść w przyszłości na stałe... Śliczne zdjęcia, jesteś tak niezwykle fotogeniczna, jak mało kto! :-) Dużo u Ciebie optymizmu, który udziela się innym. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie też okropnie nosi, marzy mi się żeby sie stąd wyrwać... chętnie bym dołączyła do Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. jeżeli chcesz aby takie smoothie było bardziej treściwie dodaj zalanych wcześniej wodą płatków owsianych i zmiksuj razem, wychodzi pyszne <3 a jak chcesz aby zgęstniało bardziej to do lodówki na kilka godzin :D
    jej, najważniejsze to znaleźć odwagę na takie błądzenie i podróże w nowe miejsca, mam nadzieję, że będziesz bawić się wspaniale! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten koktajl i często go robiłam, o ile wcześniej nie zjadłam całego słoika masła orzechowego. :) Takie śniadanie stawia momentalnie na nogi. Choć z drugiej strony w niedzielę ma się ochotę poleniuchować w łóżku...

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie gęste smoothie! :)
    A tej decyzji o podróży zazdroszczę. Byłam dwa razy w Anglii, ale za trzecim razem też bym się nie wahała. Może zmieścisz mnie gdzieś tam do walizki?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zwykle motywujący wpis :) Powiedz mi- Ty tak sama podróżujesz? Od zawsze samotne podróże były moim marzeniem i mam nadzieję ,że uda mi się to zrealizować (zwykle podróżowałam z kimś). Jak to jest być tak odważną? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazwyczaj podróżuję z jednym towarzyszem :) tym razem jednak na wyspy wybieram się sama, z tą różnicą, że już tam na miejscu mam znajomych i rodzinę. :)
      Jednak dużą część podróży muszę ogarnąć sama, o koncercie już nie wspominając (czy tylko ja kocham indie folk? :3)

      Usuń
  8. Ale zazdroszczę Ci wyjazdu.
    Też chętnie oderwałabym się od rzeczywistości i uciekła gdzieś na koniec świata :P
    Jaka ty jesteś sliczna <3
    Pyszne smoothie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę podróży, bo naprawdę zapowiada się świetnie. A smoothie na pewno pyszne i energetyczne, w dodatku w takim świetnym kubku! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...