sobota, 1 grudnia 2012

grudzień, a ja chora

... i nie mogę nawet ze znajomymi zjeść naleśnika z nutellą, na wrocławskim jarmarku bożonarodzeniowym. :(
Ostre zapalanie zatoki szczękowej, brawo Roksana, no bo przecież czapka zepsuje włosy. 
Pogotowie laryngologiczne, RTG zatok, propozycja punkcji (''Przekłujemy się Pani taką igłą przez nos, do zatoki.''), 150 zł na antybiotyk i inne farmaceutyki  + tygodniowa kwarantanna domowa.
Czy krew w chusteczkach higienicznych to normalny, 'zapaleniowy' widok?




Czekoladki z kalendarza adwentowego (dzięki, mamo) i dysk zapchany kiczowatymi horrorami z pewnością nie pozwolą mi się nudzić.
No i zawsze można się pouczyć upiec coś pysznego, co ładnie pachnie świętami.
Prawda? ;)


38 komentarzy:

  1. Biedna... :< Zdrowiej szybko, Rocksanko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedna Rocks ;_;
    No to czekamy co tam dobrego upieczesz <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też prycham i nie mogę się doleczyć :/ Zdrowiej szybko i do końca! :) Kalendarz adwentowy- najlepszy mamowy "mikołajowy" prezent! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. "Taką igłą..." Jezu, nie zazdroszczę. Zdrowiej kochana. ;* Grudzień to zbyt piękny miesiąc, by spędzić go samotnie w czterech ścianach!

    OdpowiedzUsuń
  5. biedna... widzę, że nie tylko ja nie mam lekko :( dłutowanie ósemki, tydzień noszone szwy, sączenie się z rany, niemożność jedzenia, picia i normalnego mycia zębów... eeech a najgorsze, że czekają mnie jeszcze 3! siniak na pół twarzy i wyglądanie jak chomik - to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  6. ach, zdrowiej, kochana! :*
    kalendarz adwentowy ... :) pamiętam, gdy byłam mała, co roku musiałam taki mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze się wykuruj. Byle byś tylko przedwcześnie nie wyrywała się z łóżka, bo będzie się za tobą później ciągnąc ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uu, to nie ciekawie. Zdrowiej, żeby grudzień nie przepadł. :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka jak najszybciej życzę! ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też schorowana:< ahh naleśnik *__* mniam <3

    pierwszy raz od kilku lat nie mam kalendarza adwentowego;(

    OdpowiedzUsuń
  11. zapalenie zatok to nic miłego, sama wylądowałam z tym w szpitalu. Antybiotyki pomagają ale to i tak wróci. Od nienoszenia czapki . Ale ja też nie noszę , nigdzie nie znalazłam ładnej czapki która zakrywałaby mi czoło. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zdrowiej jak najszybciej:* teraz korzystaj z siedzenia w domu, oglądaj filmy, piecz, a naleśnika na jarmarku jeszcze zdążysz zjeśc nie raz:*

    OdpowiedzUsuń
  13. oj.. Nie ładnie, że cię tak dopadło..;/
    Ale tak-widok krwi to niestety "normalne"..
    Właśnie! Wypieki poprawią ci nastrój :))

    OdpowiedzUsuń
  14. O rajuuu! Zdrowiej! A ja marudzę na przeziębienie...
    Choć u mnie przeziębienie=krew z nosa ale to raczej Cię nie pocieszy?
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  15. dużo zdrowia życzę i z niecierpliwością oczekuję nowego przepisu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj współczuję, biedna :( Ale się złożyło, że akurat na studiach bierzemy teraz czaszkę i właśnie się uczę o zatokach, więc wiem co i jak :P Kuruj się, nie ucz, tylko piecz, choćby za mnie, bo ja nie mam czasu i następnym razem noś tę czapkę :*

    OdpowiedzUsuń
  17. kuruj sie kuruj
    mi juz nikt nie chce dawac takich ładnych i smacznych kalendarzy..ehhh...

    zdrówka ** <3

    OdpowiedzUsuń
  18. rajstopki! <3 *.*
    też dopadło mnie przeziębienie ;( i też zawsze dostaję kalendarz z czekoladkami :D

    OdpowiedzUsuń
  19. prawda! :) straszne choróbsko cię dopadło, współczuję. zdrowiej! ^^
    www.marilyn-rk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. ahh Roksanko, powiedz proszę gdzie kupiłaś te cudowne rajstopki? *_*

    OdpowiedzUsuń
  21. zdrowiej szybko, Świątecznego Jarmarku szkoda przegapić! ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Zdrówka Rocksanko :)
    O tak święta w dzieciństwie bez kalendarzyka adwentowego to nie święta. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdrowiej! I pieczenie to dobra kuracja :D

    OdpowiedzUsuń
  24. biedna...zdrowiej szybciutko ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Szybkiego powrotu do zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  26. wracaj do zdrowia! :) a świąteczny jarmark jeszcze zdążysz odwiedzić, trchę tam jeszcze pobędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. ahh myślałam, że to rajstopki z Hello Kitty a to skarpetki;))

    OdpowiedzUsuń
  28. Bieeeeedna ♥ Zrób sobie takiego naleśnika w domu ! Albo jeszcze lepiej , spójrz na to http://www.delightfulcountrycookin.com/2010/06/peanut-butter-lava-cookie.html ♥ ♥ ♥ aaaaaaaaaaa czekoladowa lawa słodyczy w maślano-orzechowym ciastku i to na gorąco - założę się, że zadziała lepiej niż te wszystkie antybiotyki i lekarstwa ;) Zdrowiej! Ja też uwielbiam kalendarzyki adwentowe co roku się spóxniam ale może jeszcze zdążę ? Hahhaahah w końcu co to dla mnie, nadrobić te kilka czekoladek ♥ ?! ;***

    OdpowiedzUsuń
  29. Współczuje :(
    Choroba potrafi zepsuć humor niestety. A teraz taki okres przeziębień..
    Pamiętam te kalendarzyki adwentowe, co roku postanawiałam sobie, że będę jeść jedną czekoladkę aż do świąt, ale niestety po kilku dniach czekoladek brakowało :D
    Kuruj się kochana i podziel się z nami co ciekawego upiekłaś :)

    http://myvegetarianparadise.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Roksanko jak Ty to robisz, że w nocy smażysz naleśniki, jesz tkie słodkości i nie tyjesz??:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiedz proszę, czy jak liczysz kalorie, to dodajesz soki? albo kawę?

    OdpowiedzUsuń
  32. Ojeeej, pamiętam ten smak najtańszej czekolady z kalendarza adwentowego, który mimo wszystko był wyjątkowy.
    Zdrowiej szybciutko, czekam z niecierpliwością aż nam pokażesz co też pysznego upichciłaś!

    OdpowiedzUsuń
  33. kochałam te czekoladki w dzieciństwie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. zdrowiej szybko! :) a kalendarz adwentowy to dobra rzecz (chociaż rzadko kiedy wytrwał do świąt, nie mogłam wytrzymać z ciekawości jakie czekoladki kryją się w innych okienkach:P)

    OdpowiedzUsuń
  35. zdrowka Roksanko :*

    OdpowiedzUsuń
  36. nie martw się, jarmark jeszcze postoi :) na pewno zdążysz zjeść naleśnika :D niezłe choróbsko Cię dopadło, nawet nie słyszałam o takim :( ja za to miałam dwa lata temu ropień okołomigdałkowy, nie wspominam dobrze widoku skalpela wkładanego mi do buzi... ;/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...