niedziela, 16 października 2016

Szarlotka z lekką budyniową pianką

Jak przetrzymać jesień?
Szczerze mówiąc, staram się ominąć październik jak tylko potrafię, byle do listopada, ba, a najlepiej do wiosny.
To nie to, że narzekam na pogodę, bo w czterech warstwach ubrań, człowiek naprawdę dobrze się trzyma, chodź zdjęcia bez słonecznego światła wyglądają strasznie ponuro.
Nie to, że nie ma co robić, bo uwielbiam wieczorne rozmowo-spacery po zwilgotniałym zapachu liści, szary kolor nieba o poranku, nocne pieczenie ciast (hmm...czy nie robię tego przez cały rok?) i muzykę w słuchawkach, gdy przez godzinę błąkam się na rowerze pod miastem.
Znów gram więcej na gitarze, śpiewam na przekór śpiącym sąsiadom i precyzyjnie pielęgnuję swoje katharsis.
Jesień smakuje wtedy całkiem kojąco, ale jest jeszcze lepsza, gdy z kubkiem herbaty otulasz ją troskliwie w ciepły koc i dokarmiasz najlepszą na świecie szarlotką. 

Genialny przepis z Moich Wypieków, cytuję za autorką:
Szarlotka z lekką budyniową pianką
/prostokątna blaszka 34x23cm/


Składniki na kruche ciasto:
  • 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
  • 200 g masła, zimnego
  • 50 g smalcu, zimnego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 5 żółtek
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać, dodać masło i smalec, posiekać szybko nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać żółtka, cukier i szybko zagnieść (można również zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki zimnej wody. Podzielić na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawinąć w folię spożywczą, zamrozić (można wykonać dzień wcześniej).
Blachę o wymiarach 34 x 23 cm (lub trochę mniejszą) wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 18 minut. 
Nadzienie jabłkowe:
  • 1,3 kg jabłek, jędrnych i kwaśnych
  • 2 łyżki cukru
  • sok wyciśnięty z 1 małej cytryny
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej
Jabłka obrać i usunąć gniazda nasienne. Zetrzeć na tarce na dużych oczkach bezpośrednio do garnka. Dodać cukier, sok z cytryny, cynamon, wymieszać. Podgrzewać, co pewien czas mieszając, aż do lekkiego podduszenia jabłek i odparowania soków. Na sam koniec oprószyć przesianą skrobią ziemniaczaną, wymieszać.
Delikatna budyniowa pianka:
  • 5 białek
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)*
  • 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
  • 1/2 szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego
Ponadto:
  • cukier puder do oprószenia
W misie miksera umieścić białka i rozpocząć ubiajnie. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce, wsypywać drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać przesiany proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewać olej, nie przerywając ubijania.
Na podpieczony, spód ciasta (może być ciepły) wyłożyć przestudzone nadzienie jabłkowe i wyrównać. Na wierzch wyłożyć ubitą piankę budyniową. Na nią zetrzeć resztę zamrożonego ciasta (40%).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjąć, wystudzić, oprószyć cukrem pudrem.

17 komentarzy:

  1. Szarlotka to tak jesienne ciasto, że będę je musiała zrobić gdy tylko za oknem zrobi się jeszcze bardziej pomarańczowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy czas na pieczenie jesiennych szarlotek, zdecydowanie! Taką zjadłabym bardzo chętnie! :>

    Eh, gdybym tylko miała we Wrocławiu piekarnik :c

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. nie wchodzę już na aska :(

      Usuń
    2. bo dostęp do aska mam jedynie w domu, a zazwyczaj nie chce mi się już na wieczór odpowiadać, kiedy wracam z pracy... :P

      Usuń
  4. Zaczynam walkę z chorobą, może kiedyś uda mi sie zrobic Twoje piękne wypieki (i na pewno smaczne) oraz je spróbować. Jesteś dla mnie inspiracją. Dziękuję za to, ze jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączam się do tego! I fajnie by było gdybyś oprócz przepisów na słodkości umieszczała takie wpisy motywujące do recovery :( Przez ostatnie nastroje depresyjne mam mniej motywacji do walki... A nie chcę się poddać.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. NIE WAŻ NE!!! Upiecz, zjedz, smacznego! 😄

      Usuń
    2. dokładnie tak! :* jesteś już na najlepszej drodze, Kochana! trzymam kciuki i ściskam <3 :*

      Usuń
    3. Chcialam to policzyc i Ci tutaj napisac, ale jesli bardzo Ci zalezy (a moze wcale nie z przyczyn tych, ktore myslimy..) to wejdz na ilewazy.pl. Potem wyjdzie Ci jakas liczba w gramach. Powiedzmy 1400 g i 8492 kcal (wymyslilam to teraz). Potem mnozysz 8492 razy 100 i wychodzi Ci liczba 849200. Dzielisz ją przez to 1400 g i Ci wychodzi kalorycznosc w stu gramach.

      Usuń
    4. *Chcialam to policzyc i Ci tutaj napisac, ale jesli bardzo Ci zalezy to zrob to sama. Bedziesz wiedziala jak to robic na przyszlosc.

      Usuń
  6. Mistrzyni! <3
    Twoja szarlotka wygląda bardzo apetycznie. :)
    W zeszłym roku piekłam właśnie taką z budyniową pianką i zbierała same komplementy, więc trzeba będzie powtórzyć. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie trza powtórzyć, ta szarlotka to serio mistrzostwo! :)

      Usuń
  7. Odpisz na pyt na asku, proszę ;*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...