I lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dzwoneczków.
Mały Książe, Antoine de Saint-Exupéry
I nocą, gdy wracam do domu i spoglądam w niebo, to nawet te pół księżyca, też mnie zachwyca.
Zasypiam z melodią gwiazd w głowie.
A rano, rano piekę chleb, pachnący ciepłem, domem, dobrem.
Chleb pachnący szczęściem, które w dodatku można dzielić,
kromka po kromce.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcWx5NGbM1VMv51L6B13ljSKbD-6a9ZCtjqboYWIOdotT2qiIK9ZlEEGiadz9b9ywdknDX9fuvuq1uJLQD8apG1B5spgCU16wnwmdZBI-nLQRZFVTQ7JDcyLg4TeIqqedIkcaejsK5eld_/s1600/6876876.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTN6g1c058nSi87SjxT6DDVrgz7qjQ_lTB6SGR8GOSdMa4KCE9pkHQL7IMOgRXFeQ5Gsz2_i1M7Vr6dzeaL7acxBtTXhALG5gc2D39IGL8SqxknNnlMH3rTpWOJpldRTbbk-RNQSKZJjeV/s1600/333333.jpg)
I to nie żadna magia (choć może jednak! ;)), ale ten chlebek rośnie właśnie przez taką noc.
Zarabiasz go przed snem, a o poranku już pieczesz - i ot, za moment, cieszysz się smakiem świeżej, jeszcze ciepłej kanapki z roztapiającym się na niej masłem...
Czy to nie doskonały, leniwy poranek...?
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLIiIrpwH2I5V-_egAyGkmE-m3RNCCSph8fCpACdsTkGsrCmj_3rAprSSfYVSBv9yJlaO9N1MHq4vkMl7aeSYdCT-ay2P_tdOidMRcXMNkBJp3bci_hJvhmcGNTSmtfkC8895jsYuTy0xa/s1600/lkjkl.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_sbxwZNYJ3oxsR86VRjNtJ1HaN_i3VAcoIuQr34t8lrumDgUBlPYAYlNK-iiCCgn9D0CQWGin9Hm4ONYGgrf-G_2VN_FcsuIRxP5jXjBrLuLvFhhdz2pMMzOxVce70mQcmMxVD864djGO/s1600/jklklj.jpg)
Nocny chleb pełnoziarnisty
/1 bochenek, długa keksówka/
- 350 g mąki pełnoziarnistej
- 300 g mąki pszennej
- 200 ml mleka
- 200 ml ciepłej wody
- 25 g świeżych drożdży
- łyżka cukru + łyżeczka cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- garść płatków owsianych do obsypania chlebka
W dużej misce wymieszać mąki, cukier, sól - dodać spienione drożdże i ciepłą wodę - wymieszać i zagnieść wszystko w gładkie i elastyczne ciasto.
Przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch chlebka skropić zimną wodą i obsypać płatkami owsianymi - przykryć całość ściereczką i schować na noc do lodówki.
Rano wyciągnąć chlebek na 30 minut przed pieczeniem - żeby się ocieplił i ciut podrósł jeszcze.
Wsadzić go do nagrzanego na 190 stopni piekarnika - piec chlebek przez 40 minut, po upieczeniu wyciągnąć z piekarnika i przestudzić lekko przed krojeniem na kromeczki. :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_fFz-WX5OxOhGx3M4kDxmQSnOgTbxObNYYGMyGA2UE8moDMddKuebHj-h703I1T-uZrNLL813FUxvCfCaRMwVMBVC4da7qFXRRw4dQykMusJorSNlhODEQTh_HI48AKF_7aIvjYtNP-_3/s1600/hkjh.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKMutyT1007X22taAedUnTTPSSc6Z4HtHcmIiBWKJW5lisALdocsDE-gwT3mWJL4vGXdIWO-vE8EoxMWggE-QXd4zYC55H5gnsXTAOkIeIkxhwMTEdVZy1EC4W4-Wgnw0SiiygqgREj_oz/s1600/gg.jpg)
Przepiękne zdjęcia! :) Jestem zachwycona nad urodą zdjęć i tego wspaniałego chlebka. :) Az mam ochotę na solidną kromke! <3
OdpowiedzUsuńMagiczny Chlebek :)<3
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedyś dość często robiła sama chleby, ja nigdy nie próbowałam... ale zamierzam :D Chociaż wiem, że taki domowy chleb zjada się dziesięć razy szybciej niż kupny, haha :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie idealny pomysł na leniwe i dłuuuuugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuń